-
Czas start :)
A więc rozpoczęliśmy trening :) tzw. nocnikowy :) nie ma to nic wspólnego z tym co znamy pod tym hasłem czyli zsiusiane i zestresowane dziecko :)
Zaczynamy małymi kroczkami i przy każdym przewijaniu siadamy na nocniczku, mówimy już razem sisisisisi, Franio bardzo się cieszy, że siadamy, potem grzecznie siedzi ok. 30 sekund i pozwala sobie zakładać pieluszkę. Trzymam go za rączkę, poklepuje po pleckach i na koniec mówię, że jest super i bijemy razem brawo :)
Franio jest bardzo spokojny i zadowolony i chyba dobrze podchodzi do nowego rytuały przy przewijaniu :) Za dwa tygodnie jak przyswoi tę zmianę zamienimy dzienne Huggiesy na tetrę plus otulacz Canpol. Z kupką nie będzie problemu bo jedna jest ok. 7 rano w Huggies, a druga w Huggies też po spacerku (po zrobieniu kupki daje znać, co bardzo mnie cieszy)....
Bardzo nam się podoba nocniczkowanie :)
-
to rozumiem, że znaleźliście odpowiedni nocniczek:)
cieszę sie bardzo i czekam na dlasze wiesci. franio jest taki pogodny, że i to na pewno zniesie z właściwym sobie humorem:)
-
super.
nron ma opory przed nocnikiem, nie zmuszam, tylko probuje co jakis czas.