pojawiły sie w krainie pieluszek http://www.krainapieluszek.pl/index....facturer_id=88
Wersja do druku
pojawiły sie w krainie pieluszek http://www.krainapieluszek.pl/index....facturer_id=88
Obstawiam, że to marka własna Krainy Pieluszek:D
Nie wiem kto szyje, ale lubię ten wkład. To chłonny bambus a bardzo cienki. Podoba mi się:thumbs up:
http://www.pupulki.com/index.php/o-nas
tak że chyba polski producent jakiś nowy :)
Roma mam do Ciebie pytanie. Skoro masz ten wkład bambusowy. On jest szyty z jednej warswy bambuska czy z dwóch? :) A konopne masz?
ale dane adresowe i telefon ten sam co w krainie pieluszek ;)
ja mam te wełniane gatki zielone
i jestem zadowolona
nie przeciekają
dopasowane do pupy bardzo fajnie
a pupulki to marka własna krainy pieluszek :)
Nulka jak z rozmiarówką? Jaki masz rozmiar, mniejszy czy większy? Ile dzieciątko Twoje waży? :)
A te kolorki farbują czy nie? Bo dość intensywne są prawda? :)
A próbował ktoś może tych gatek na noc? Wytrzymują? Bo zamierzam kupić póki jest promocja
Mam gatki i wkłady Pupulki od jakiegoś tygodnia i wrażenia są następujące:
- wkłady fajne, porządne, mam małe bambusowe i duże konopne. Chłonność póki co taka sobie, ale wymagana ilość prań jeszcze nie nastąpiła. Konopne schną bardzo szybko - nie wiem, ale czy to przypadkiem nie znaczy, że mało tych konopi w sobie mają?
- gatki mam eLki, zielone z pomarańczową lamówką. Lanolinowałam na zimno - nie zafarbowały. Wydają mi się małe: 23 cm w najszerszym miejscu i 20 cm wysokości. Mój synul jest wielki (70 parę cm i 9,5 kg) i jak założę mu muślinową pieluszkę Ecopi złożoną w origami i na to te gatki, to z tyłu nieco wystaje, tzn. ciężko naciągnąć na tyłek. Ale już z formowanką bawełnianą jest git.
Nie założyłabym tych gatek na noc, bo są raczej cienkie, a mój sika jak smok (wielkie smoczysko). Ale przy pierwszym użyciu wyszło tak, że miał je na sobie ok. 3 godziny i nie przeciekły. Później już tak dobrze nie było, ale być może zbyt słabo zalanolinowałam...
wełniak pupulki nie farbuje
mój mały ma 11 kilo i mam te mniejsze to wszystko byłoby ok jakby były o 2 cm wyższe bo muśliny imse vimse mi ciut wystają
poza tym wytrzymują około 4-5 godzin
na noc nie dały rady
może za słabo z lanoliną powalczyłam
mam tego wełniaka już od kilku tygodni i jestem zadowolona
polecam
Ja jestem zadowolona z otulacza, ale fakt - jest dość cienki i na noc nie polecam.
Natomiast wkłady bambusowe to najgorsze jakie miałam. Postrzępiły się od razu, po pierwszym praniu, przed pierwszym użyciem. Niestety nadają się tylko na szmatę do podłogi. Zaznaczam, że z żadnym innym wkładem tak mi się nie stało. Poza tym okrutnie twarde po praniu. Cienkie i w ogóle jakość wykonania zdecydowanie do poprawy.
Chciałabym wypróbować wkłady konopne, ale się boję, że będzie podobnie :-x
Zastanawiają mnie te wkłady. Miękkie, przyjemne, ładnie obszyte, ale bardzo cienkie...Ciekawi mnie ich chłonność.
Które wkłady - konopne czy bambusowe? Bo jeśli bambusowe, to nie są ładnie obszyte. Mam 6 sztuk i wszystkie postrzępione, nie ma miejsca, z którego nie wychodziłyby nitki. Poza tym twarde jak po wykrochmaleniu. Żaden inny wkład tak mi się nie popsuł, a te po pierwszym praniu praktycznie do wyrzucenia.
Te bambusowe, które widziałam, były obszyte bardzo ładnie, nie wystawały żadne niteczki, wydawały się być bardzo starannie wykonane. Więc nie wiem, może inna partia??? A chłonność jednych i drugich pytam, bo i bambusowe i konopne są takie cieniutkie, że naprawdę zastanawiam się, jak to z nimi jest. Tym bardziej, że wydaje mi się, że producent ma doświadczenie w pieluszkach i chyba wie, co szyje...
Ja kupowałam jak tylko pojawiły się na rynku, więc może już coś poprawili (to nowa marka). Przed praniem też wydawały się starannie obszyte ;)
No ale może faktycznie, takie egzemplarze się trafiły. Chłonność na dzień na kilka sików jest ok.
Ja kupowalam te wklady w listopadzie. Nie postrzępiły się. Z duzych jestem bardzo zadowolona, natomiast przy moim sikaczu to male dodaje po 2 jako dodatkowe ;)
Tak mi się właśnie wydaje, że te małe to po dwa trzeba pakować. Ale kurde, kupić i liczyć na to, że po praniu się jednak nie postrzępią, to trochę ryzykowna sprawa :-)
Wiesz, te małe to taka ściereczka - w sensie cieniutka jest. Ja dawałam to jako dodatkowy wkład o tetry do otulacza, ale w końcu przestałam używać, bo nie miałam cierpliwości do nitek. ;) Poza tym miałam wrażenie, że ta cienizna niewiele daje.
Tak czy owak, w naszym przypadku otulacz bardzo się sprawdził, a te wkłady w ogóle.
Lubię gacie Pupulki - stosuję na dzień, bo są z dość cienkiej dzianiny, ale chwalę je sobie, bo są delikatne i wydają się wygodne.
Lanolinowałam na gorąco, ale ostrożnie - nie podgrzewałam gara do wrzenia. Pilnowałam, kiedy zaczną puszczać kolor i jest ok.
Jeśli macie problem z pupulkowymim wkładami bambusowymi, odeślijcie je proszę do producenta. Poprawimy obszycia i odeślemy na własny koszt. Widocznie kilka niedopracowanych egzemplarzy wydostało się poza pracownie. Nie powinno się to zdarzyć, ale się zdarzyło - jedynie możemy za to przeprosić i naprawić powstałe błędy :)