Wersja do druku
w jakim wieku najbardziej sie wam sprawdzily chusty? moj synek ma 3 miesiace i nie chce za bardzo sie wiazac w chuste i mam taka nadzieje ze jak bedzie trzymal stabilniej glowke to wtedy wykorzystamy chuste lepiej:) a jak u was to wyglada.
pozdrawiam karola
wierci się, bo chce widzieć więcej :)
podejrzewam, że trudno Ci się będzie przełamać, ale... to dobry moment na plecy :D
nie miałam intensywniejszych i mniej intensywnych momentów "wiekowo" - do czasu samodzielnego chodzenia nosiłam dużo, bo nie używałam wózka. mało nosiłam w upały 8-)
Najwięcej nosiłam przez mniej więcej pierwsze pół roku życia każdego z moich dzieci.
Potem wracałam do pracy ;) więc siłą rzeczy nosiłam trochę mniej.
A nosisz w domu czy na spacerach?
ja tak jak mi. nie używam wózka, więc póki córka nie zaczęła chodzić - to nosiłam bardzo dużo, a do 3 m-ca to non-stop właściwie.
może zmiana wiązania pomoże? mi pomagała w momentach kryzysowych (np. w kangurku bardzo mi się odpychała córka nóżkami, po przerzuceniu na kieszonkę było jakoś fajniej)
ja nadal noszę moją trzylatkę ;)
do wieku pół roku nosiłam prawie non stop i po dworze i po domu. Cztsromiesięczną Gaję wrzuciłąm na plecy, i stamtąd widziała więcej i do przodu co sprawiało, że się nie wiła ;) Półroczniaczka zainteresowana była już podłogą, więc noszenie odbywało się raczej tylko po dworze, a po domu do zaśnięcia głównie.
Teraz noszenie jest głównie metodą transportu rano do przedskzola i na długich spacerach
synek ma 3 miesiace i nie chce za zadne skarby siedziec w chuscie:( pare razy mi sie udalo go zawiazac do konca ale najczesciej nie dochodze do polowy wiazania a on juz chce wyjsc:( dlatego mam nadzieje ze jak bedzie siedziec to moze wtedy bedzie lepiej. Napiszciee jeszcze jakich wiazan najczesciej uzywacie, ja wiaze w kangurka z przodu i z boku.
plecak i kółkowa na dojścia - dwa najszybsze.
Najintensywniej od 3 tyg do roku. Czasami po pare godzin dziennie.
Ale fakt ok 6mies wolał mi spozierać zza pleców. Nosiłam go w plecaku prostym.
najwięcej nosiłam do pół roku, do roku też sporo, natomiast potem, to już sporadycznie- teraz też rzadko
pierwsze 3 miesiące sporo, potem mniej, bo też nie udawało mi się z wierciołkiem podociągać -kupiłam kółkową i bingo :mrgreen:
Ja nie używam wózka, więc nisze tyle ile potrzebuje.
Właśnie na przełomie 3-4 mca wiązałam najwięcej, bo nawet po domu nosiłam marudną córkę, która w innych okolicznościach nie miała zamiaru zasypiać. Potem skok minął i noszę właściwie tylko na spacerach i to nie zawsze. Ale na zakupu inaczej jak z chustą się nie wybieram.Cytat:
Zamieszczone przez karola26
mi się chusta sprawdzała w kratkę. Trzy miesiące to moment tzw buntu chustowego, bo dziecię zainteresowane otoczeniem się robi, chce leżeć na brzuchu i świat oglądać.
Były już takie dyskusje, np. o tej pamiętałam:
http://www.chusty.info/forum/showthr...%87?highlight=
Od wiosny do jesieni najwięcej. U mnie nie wiek dziecka a pora roku wyznacza ilość i długość wyjść w chuście.i temperament dziecka, bo córa była non stop przytuliśna to i w domu dużo nosilam. Syn woli w lezaczku posiedzieć a i mi wygodniej coś zrobić, to go w domu tak dużo nie noszę.