ulubione formowanki mojego męża... niestety przy mega-siku Joanki żaden otulacz nie wytrzymuje...
są podobne, wiązane formowanki, ale chłonniejsze???
Wersja do druku
ulubione formowanki mojego męża... niestety przy mega-siku Joanki żaden otulacz nie wytrzymuje...
są podobne, wiązane formowanki, ale chłonniejsze???
formowanki storchenkinder. Mój numer 1.
tetro.... moje ukochane... nigdy z nimi problemów nie miałam.... (no może po za tym , że po praniu można było nimi chleb kroić....)
a właśnie na nich Hanka mi się praktycznie sama odpieluchowała mając rok i 4 miesiące.... jak zasikała sama zdejmowała na początku, a później to już dawała cynka, że na nocnik trza....
potwierdzam Storcheny
polecam również hand made różne od dziewczyn - zamiast napek czy rzepów doszyć tylko troczki
ja mam kilka takich - są genialne (jedną mam z kieszonką więc w ogóle chłonność ja sobie dobieram)
a tak jeszcze przyszło mi do głowy skoro piszesz że po jednym siku wszystko mokre; może odtłuść otulacze w płynie do mycia naczyń a formowanki do pralki na 90stp z kwaskiem?
potwierdzam, że storcheny:heart: i coś jesczce, niech sobie przypomnę
no i handame
ja szyłam i szyję takie, inne forumki na pewno też mogą uszyć
Formowanki Sylviontka z białej bawełny. Są nie wiązane, ale troczki doszyć to nie kłopot. U nas spokojnie dają radę całą noc :) suuper
i pechowo- ulubiona M. ... no cóż, pomyśle i zobaczę...w sumie panna mogłaby sie odpieluchowywać... tylko mało chetna...