Wersja do druku
Chodzi mi o to, czy osobno pierzecie ciemne pieluchy i osobno jasne?
Ja nierozważnie (mania zdobywania nowych pięknych pieluszek zabija zmysł praktyczny :D ) zaopatrzyłam się w zarówno bardzo jasne pieluchy, jak i bardzo ciemne pieluchy i trenerki.
Zazwyczaj segreguję pranie, ale wtedy ciężko mi uzbierać pralkę pieluch. A jak za długo nie piorę to leży i śmierdzi...
:evil:
Pieluchy nie farbują, możesz prac je razem. Ja kiedyś też segregowałam ale okazało się, że większość bawełnianych ubrań nie puszcza farby i wszystkie kolory piorę razem. Osobno tylko ciemne/czarne rzeczy.
No chyba właśnie zaryzykuję pranie wszystkiego razem, chociaż raz mi coś trochę zafarbowało. Podejrzewam trenerki itti bitti...
Nie rozdzielam pieluch, nic nie farbuje.
nawet o tym nie pomyślałam :lol: piorę wszystkie razem
Snap itti bitti czekoladowy nie farbuje - prany z resztą pieluch.
Inne ciemne też nie farbują. Ale ja mam tylko pieluchy - trenerek niet.
Dobra, okazało się, że farbują wspomniane trenerki. :twisted:
Reszta nie (też mam czekoladową).
Ale ja zawsze normalnie pranie segreguję, bo podobno jasne rzeczy ciemnieją od prania z ciemnymi, więc chyba z pieluchami też tak może być.
Czyli najrozsądniej byłoby mieć w zbliżonych kolorach i po kłopocie.