Koło gimnazjum na Jurczyńskiego w godzinach popołudniowych, chustomama z maluszkiem pchala wózek (zawartości nie zauważyłam). Chusta bordowa, chyba elastyk. Posylalam porozumiewawcze uśmiechy, mamo, jesteś tu?
Wersja do druku
Koło gimnazjum na Jurczyńskiego w godzinach popołudniowych, chustomama z maluszkiem pchala wózek (zawartości nie zauważyłam). Chusta bordowa, chyba elastyk. Posylalam porozumiewawcze uśmiechy, mamo, jesteś tu?
też widziałam! dokładnie to o 17 na Służbowej :D
jeśli jesteś to pozdrawiam :hey:
i ciebie Justyna też :kiss:
choróbka, to się koło stacji musiałyśmy minąć o włos :-)
ja byłam autem, ale jak zobaczyłam tę dziewczynę to mało się na środku nie zatrzymałam, nie wyskoczyłam i nie wrzasnęłam - jesteś na forum!!!??? :)
Spoko. Wyhaczę ją. Będę tak długo spacerować, aż ona trafi na forum. A przynajmniej dopóki nie kupi tkanej chusty.:ninja:
chociaż ja nie jestem przekonana, że to był elastyk - wydawało mi sie, że miała kangura zawiazanego, a z elastyka to chyba nie da rady...
ale to wiesz, z perspektywy auta... :)
Justyna wzywalaś mnie???