wczoraj przyszły do mnie cudne dwa otulacze polarkowe od Sylviontka no cudne:love:
pogłaskałam wyprałam natychmiast i coś mnie natchnęło
a wrzucę z wełniakiem w lanolinę :cool:
w między czasie sheana ao tym samym mi pisze:lool:dzieli nas 650 km ale telepatia działa
po południu był gotowy to użycia, wytrzymał spacer, tetrę a teraz założyłam na noc
zobaczę jak to w praktyce
czy to ma jakiś sens lanolizowanie polarku?