Około godziny 18:30, wesoła gromadka spacerowiczów, w tym mama z żółtym pasiakiem i chuściochem na biodrze :)
My akurat z wózkiem, choć 5 minut później synek wylądował u tatusia w Tuli ;)
Hop hop?
Wersja do druku
Około godziny 18:30, wesoła gromadka spacerowiczów, w tym mama z żółtym pasiakiem i chuściochem na biodrze :)
My akurat z wózkiem, choć 5 minut później synek wylądował u tatusia w Tuli ;)
Hop hop?