No i o co chodzi....Ostatnio po nocach, dzień w dzień śnią mi się chusty, dzisiaj na przykład polowałam na jakieś gwatemalskie limity hand made które wcześniej widziałam gdzieś w telewizji:duh::duh::duh:
No bez komentarza:mrgreen:
Wersja do druku
No i o co chodzi....Ostatnio po nocach, dzień w dzień śnią mi się chusty, dzisiaj na przykład polowałam na jakieś gwatemalskie limity hand made które wcześniej widziałam gdzieś w telewizji:duh::duh::duh:
No bez komentarza:mrgreen:
hahahah
to choroba się nazywa , takie jakby zaczynające się uzależnienie ;)
szybko nie mija a leczyc się nie bardzo da , więc jesteś starcona ;)
mi się ostatnio śnił poród w domu, zanim przyjechalo pogotowie to wsadzilam syna w chuste
:bduh:
poczekaj jakiś czas a przyjdzie czas na destash ;)
i tak w kółko, objawy wahają się jak sinusoida ;)
taaa znam to :/
też takie sny miewam ;-)
oj i ja mialam wiele chustowych snow ostatnio. piekne byly, ale meczace ;)
hehe, witaj w klubie, ja jakiś czas temu we śnie w lumpeksie wyciągałam didkowe fale, wszystkie kolory, i duuuuużo ich było ;p
a na gwatemalskie hand made no name to ja czasem poluję i bez snów ;p
a bywa, bywa;)
a tak trochę poza chustowym tematem to mnie dzisiaj męczył koszmar o zapomnianym stroju krasnoludka na przedstawienie dla przedszkolaków, w którym gramy my rodzice, ale było emocji:)
no, skoro mojej mamie się śniło, że była w tkalni didka i krzyczała, że źle chusty cięli czy coś tam:bduh: :lool: