Właśnie zrobiłam :omg:
Mój mąż wyszedł z sypialni z Damianem w MT. Damiś ma 3 lata i 8 miesięcy:)
Synek wyjął MT z szafy i powiedział: "Tatuś załóż mi". I tak chodzą, mąż popija kawę i właśnie poszli po wodę:twisted:
Wersja do druku
Właśnie zrobiłam :omg:
Mój mąż wyszedł z sypialni z Damianem w MT. Damiś ma 3 lata i 8 miesięcy:)
Synek wyjął MT z szafy i powiedział: "Tatuś załóż mi". I tak chodzą, mąż popija kawę i właśnie poszli po wodę:twisted:
u nas co jakiś czas starsza się domaga wzięcia w chustę i wybiera - ta nie, tamta tak, dlaczego nie masz żółtej... Tyle, że ona jeszcze ciut młodsza od Twojego. Tak myślę, że dzieci, których młodsze rodzeństwo jest wciąż noszone, chcą nosić się dłużej. Ale najbardziej zaskoczył mnie młodszy, który ostatnio przed spacerem chwycił mini-kółkową siotry, lalę i kazał się zamotać na spacerek :)
:love:jest nadzieja
ale fajno!:applause: u nas rodzeństwa brak, ale widzę jaką radość ma syn, gdy widzi, ze będzie noszony,co ostatnio nie czesto sie zdarza, bo jestesmy teraz na etapie dogłębnej eksploracji wzdluż i wszerz przestrzeni naziemnej i rozwijamy juz coraz szybsze predkosci;)
Mój syn nie znosił byc noszony, ale za to on nosi swojego ukochanego przytulaka :D
Moje dzieci to prawdziwe chuściochy:D
Damiana zaczęłam nosić tak naprawdę jak miał rok i cztery miesiace. Hanię od drugiego tygodnia.
Dostosowuja się też wagowo;) 13,6 i 11kg.
Spokojnie ponoszę od czasu do czasu latem.