Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Tak się zastanawiam czy pieluszka wielorazowa, która zawsze będzie grubsza niż pampek może wpłynąć na opóźnienie rozwoju ruchowego dziecka.
Moja córcia, która ma 7 tygodni, w pieluszce mało się rusza a jak jest bez pieluszki od razu zaczyna się machanie nogami, przekręcanie z plecków na boczek itp.
A Waszym dzieciaczkom nie przeszkadzała pieluszka w nauce siadania, raczkowania... ????
Możecie polecić jakąś najcieńszą, najmniej krępującą ruchy, pieluszkę formowaną na dzień (czyli nie musi być bardzo chłonna).
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Pampki to wynalazek stosunkowo nowy - i o ile mi wiadomo, nie zanotowano szybszego rozwoju ruchowego u pampkowych dzieci w porównaniu do dzieciaczków wychowywanych na wielorazówkach.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
dzieci na golaska dostają po prostu jakiegoś fisia :) i turbo przyspieszenia
w przypadku mojego synka bardzo bym chciala zeby wielorazowki go spowalniały, niestety :twisted:
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
w tak "młodym" wieku wieksza pieluszka to wręcz zaleta, bo wspomaga prawidłowy rozwój bioderek.
jeśli masz wątpliwości to kupuj pieluszki dostosowane rozmiarem do wzrostu i wagi dziecka. to trochę większ ainwestycja, ale zawsze mozesz je sprzedać po przejściu na kolejny rozmiar. z reguły można też z s przeskoczyć na l. albo od około 6-7 kg spokojnie stosować one size.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Szczerze mówiąc, to ja też miałam wrażenie, że wielorazówki, szczególnie formowane, uniemożliwiają ćwiczenie różnych rzeczy mojemu Leonowi. Najpierw obkupiłam się formowanymi, ale on był właśnie na etapie przekręcania się z pleców na boczki, potem na brzuszek i wyraźnie mu było trudniej to robić w pieluchach. Poza tym, jak był jeszcze maleńki, to jak go kładłam w łóżeczku, pupa była wyżej niż reszta ciała.
Dlatego pieluchy schowałam do szuflady, a potem większość formowanych sprzedałam. Póki było ciepło, to sobie leżał z gołą pupą albo w samych majteczkach bawełnianych ew. z podpaską. I rozwijał się ekspresowo.
Parę tygodni później wróciłam do wielorazówek, ale do kieszonek. I to było to, co mnie przekonało właśnie do kieszonek, a odstraszyło od formowanych, choć na początku miałam plan, żeby same naturalne materiały stosować, czyli np. formowana + wełniany otulacz.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Cytat:
Zamieszczone przez annamamaalexa
w tak "młodym" wieku wieksza pieluszka to wręcz zaleta, bo wspomaga prawidłowy rozwój bioderek.
Właśnie miałam to samo napisać :wink:
Szczerze mówiąc, to ja nie miałabym odwagi nie założyć na jednorazówkę dodatkowej pieluszki z flanelki lub tetry. Moja Antosia przez cały czas ma dodatkową pieluchę nawet przy wielorazówkach. Wlaśnie ze względu na bioderka. Gdy stosowałyśmy jednorazówki, to te dodatakowe pieluchy miała dwie.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Dziękuję Wam za wszystkie wypowiedzi.
U nas etap przemieszczania przypadnie pewnie na wiosnę/lato więc może rzeczywiście będzie maluch fikał dużo bez pieluchy.
Właśnie przyszły do mnie zamówione flanelkowe IV w rozmiarze 2-8 kg. Są takie maleńkie i "płaskie" :) Żałuję, że nie kupiłam ich przed narodzinami małej. Pewnie mało chłoną ale to nic - na dzienne baraszkowania będą w sam raz.
Na drzemki i nocne spanko założymy jak zawsze coś słuszniejszych rozmiarów żeby o te bioderka zadbać jak należy ;)
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Cytat:
Zamieszczone przez Jagienka
Szczerze mówiąc, to ja nie miałabym odwagi nie założyć na jednorazówkę dodatkowej pieluszki z flanelki lub tetry. Moja Antosia przez cały czas ma dodatkową pieluchę nawet przy wielorazówkach. Wlaśnie ze względu na bioderka. Gdy stosowałyśmy jednorazówki, to te dodatakowe pieluchy miała dwie.
Jeśli bioderka są w porządku to nie powinno się szeroko pieluchować. Tak przynajmniej mówił mi ortopeda na wizycie kontrolnej. Z tego co wiem to takie tez jest zdanie innych specjalistów od ruchu.
Jeśli chodzi o wielorazówki to ja zawsze starałam i staram sie o to, żeby między nóżkami było jak najmniej materiału. Zamiast rozkraczać bioderka to zbierałam ten materiał i robiłam taką jakby fałdę.
Edit:
Coś takiego znalazłam:
Cytat:
"dziewczyny, czytałam wasze posty dotyczące zaleceń ortopedycznych (szerokiego pieluchowania) i nie wierzę własnym uszom, że tacy lekarze jeszcze istnieją!
Liczne badania naukowe dowodzą, że profilaktyczne szerokie pieluchowanie nie przynosi efektu, a nawet może spowodować dysfunkcje narządu ruchu. Jeśli w badaniu ortopedycznym okaże się, że stawy biodrowe są w porządku to dajemy maluchowi pełną swobodę aby mógł udoskonalać swoją motorykę spontaniczną (przez nieskrępowane kopnięcia) Jeśli panewka jest nieprawidłowo ukształtowana- podejmujemy leczenie (rozwórki, szyny itp.) Szeroka pielucha nie tylko ogranicza ruchy, ale takż ustawia miednicę w przodopochyleniu, drażni wrazliwa okolicę lędźwi co powoduje,że malec odgina sie do tyłu i tym samym osłabia mięśnie brzucha. Dzieci, które były pieluchowane często zaczynają chodzić na palcach (właśnie przez patologiczne ustawienie miednicy ) co sprzyja wadliwemu ustawieniu stóp-to tylko niektóre konsekwencje! Jestem rehabilitantką NDT Bobath - pracuję z niemowlakami, jestem też doktorantką więc znam problem od strony"naukowej, badawczej". Myślę, że każdy z tych ortopedów spoczął niestety na laurach i nie odnawia swojej wiedzy medycznej-niestety konsekwencje ponoszą nasze dzieciaczki. Pozdrawiam."
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Paweł Zawitkowski też zdecydowanie twierdził, że szerokie pieluchowanie nie powinno być profilaktycznie stosowane. Nasze pokolenie było szeroko pieluchowane, a wad postawy bardzo dużo.
Jagienka, poza tym wydaje mi się, że na jednorazówkę (jak zrozumiałam) zakładając jeszcze wielorazówkę, strasznie szczelnie zawijasz dziecko i zupełnie uniemożliwiasz dostęp powietrza do pupy!
Ja tam uważam, że to, co zgodne z naturą jest najzdrowsze, czyli według mnie zupełny brak pieluchy.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
To, co dokleiła Erithacus, pokrywa się dokładnie z tym, co właśnie Zawitkowski mówił.
A jeszcze taka moja refleksja - my stosujemy pieluchy tylko na wyjścia i na noc. Nieraz się zdarzyło, że Leon już całkiem dobrze siedzący, a nawet raczkujący, jak został posadzony na podłodze w pieluszce materiałowej pod ubrankiem, to nagle się przewracał i walił głową o podłogę. A normalnie (czyli w domu bez pieluchy) mu się to nie zdarzało.
Tak więc mimo wielu zalet pieluch materiałowych, ten aspekt uważam za zdecydowaną ich wadę i jestem przekonana, że nie współgrają ze sprawnością ruchową i zwinnością.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
U Antosi nie pojawiły się jeszcze jądra kostnienia, które ostatecznie "ocenią" stan Jej bioderek. Co więcej, zarówno ja, jak i moje Siostry miałyśmy dysplazję. Najmłodsza z nas przeszła to bardzo ciężko (wyciąg w szpitalu, gips itp) bo wada została zbyt późno wykryta, a obecnie (w wieku 18 lat) zauważono u niej bardzo poważne powikłania po zbyt późno wykrytej dysplazji. Tak więc czekam na "werdykt" ostateczny, gdy widoczne już będą jądra kostnienia.
Co do pieluchowania, to my od dłuższego juz czasu uzywamy w zasadzie wyłącznie pieluch wielorazowych :-) W ciągu dnia przy każdym przewijaniu robię też przerwy na wietrzenie pupci. Wtedy Antosia moze sobie pfikać nóziami z gołą pupką :-)
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
osobiście, tak na zwykłą intuicję też byłam i jestem przeciw profilaktycznemu szerokiemu pieluszkowaniu. szerokie pieluszkowanie to jednak duża dodatkowa pieluszka między nogami, która powoduje nienaturalne odwiedzenie nóżek. żadna ze znanych mi wielorazówek czegoś takiego nie powoduje. w przypadku pieluszek do składania trzeba zrobić to co mart: zawinąć jak najwięcej materiału do środka tworząc wałeczek. ma to dodatkową zaletę: zatrzymuje kupkę w pieluszce.
i tak jak już napisałam, jeśli któraś z was ma jakiekolwiek obiekcje to należy zrezygnować z wersji one size i kupować pieluszki dostosowane do obecnej wagi dziecka. te pieluszki nie są nic a nic większe od jednorazówek. zresztą parę lat temu jednorazówki też były o wiele większe i grubsze niż obecnie. dopiero niezwykły rozwoj w dziedzinie chemii pozolił na to, że są one cieniutkie. koncerny cały czas pracują nad zwiększeniem chłonności superabsorbera. obawiam się, że za kilka lat te żelowe kuleczki będą już miały taką chłonność, że niektórzy będą przewijać dzieci raz dziennie....
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
jeszcze przyszło mi na myśl, że w chuście dziecko też ma nóżki rozłożone i to jest jedna z jej zalet w porównaniu z wisiadłami. I samo to, że rozłożone na żabkę nóżki są czymś naturalnym u niemowląt.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
ej dziewczyny przeciez wiekszosc z nas jest wychowana na tetrze+cerata. Tez pewnie cienko nie bylo. A biodra mamy w porzadku -no przynajmniej do rodzenia dzieci sie nadaja :lool:
I ruchowo tez pewnie z nami zle nie jest.
Ja tam do tego jestem ofiara chodzika 8))
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Mój synek rozwija się prawidłowo, acz powoli - sama zastanawiałam się, czy bez wielorazówek nie byłoby mu łatwiej fikać.
Przy okazji urlopu kupiliśmy jednorazówki wiona, które są dość cienkie. I też ograniczały ruch! Sam fakt, że coś opatulało dziecko dokoła już miał wpływ na ruch. Na codzień stosujemy frotkowe z otulaczem, BG na dłuższe wyjścia i noce - Marcel w jednorazówkach zachowywał się bardzo podobnie, jak przy wielorazówkach. Czasem zakładam tetrę, bardzo wąsko złożoną między nóżkami, ewidentnie dziecko ma więcej "luzu", ale niespecjalnie z niego korzysta.
O większej chęci dziecka do baraszkowania bez pieluchy na przewijaku mówią mi też znajome mamy, które zawsze używają jednorazówek.
Jeden wniosek się nasuwa - trzeba dziecko bezpieluchowo wychowywać, wtedy żadna pielucha nie przeszkadza :).
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Jeden wniosek się nasuwa - trzeba dziecko bezpieluchowo wychowywać, wtedy żadna pielucha nie przeszkadza :).[/quote]
:) Kto wie, może się skuszę.....
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Cytat:
Zamieszczone przez Jagienka
jeszcze przyszło mi na myśl, że w chuście dziecko też ma nóżki rozłożone i to jest jedna z jej zalet w porównaniu z wisiadłami.
Ok, w porównaniu z nosidłami jest to zaleta. Ale noszenie w chuście przecież nie wpływa na szybszy rozwój ruchowy dziecka. Raczej zbyt długie noszenie w chuście uniemożliwia ćwiczenie różnych umiejętności, jeśliby tak dzieciaka nosić nonstop, to przecież nie będzie mieć wtedy okazji do fikania.
Mi chodziło o to, że najlepszym czynnikiem, umożliwiającym prawidłowy i szybki rozwój ruchowy dziecka, jest jak największa swoboda ruchów - czyli idealnie byłoby zapewne zupełnie bez pieluchy i machanie kończynami do woli.
Co do zaleceń w sprawie jakichś nieprawidłowości bioderkowych, to się nie wypowiadam, tylko profilaktyka taka ponoć nie ma sensu.
Cytat:
Zamieszczone przez polaquinha
ej dziewczyny przeciez wiekszosc z nas jest wychowana na tetrze+cerata. Tez pewnie cienko nie bylo. A biodra mamy w porzadku -no przynajmniej do rodzenia dzieci sie nadaja :lool:
I ruchowo tez pewnie z nami zle nie jest.
Ja tam do tego jestem ofiara chodzika 8))
No podobno jak na pokolenie, które było profilaktycznie szeroko pieluchowane, to bardzo dużo u nas wad postawy... Chociaż u mnie biodra też akurat ok :wink:
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
Cytat:
Zamieszczone przez Elunia
No podobno jak na pokolenie, które było profilaktycznie szeroko pieluchowane, to bardzo dużo u nas wad postawy... Chociaż u mnie biodra też akurat ok :wink:
No tak, ale szerokie pieluchowanie nie wpływa źle na biodra tylko na kręgosłup i stawianie stóp np.
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
jakoś nie zauważyłam żeby wielorazówki przeszkadzały Klusce w pchaniu mi stópek do całowania :lol:
Re: Wielorazówki a rozwój ruchowy maluszka.
A ja dziś formowaną pierwszy raz ubrałam Antolkowi i jakoś znieruchomiał :| Leżał płasko, nie przekręcał się na boki ani nic :|