Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Kacper już stara się siadać, jeszcze się podpiera, a ja bym chciała spróbować plecaczka.... Bardzo podoba mi się ten od Hanti, ale tam rączki są na zewnątrz, więc chyba już dla siedzącego malca?
No i jaki patent umieszczania dziecia na plecach jest najlepszy dla pierwszych wiązan?? Pomóżcie kochane, bo obiecałam sobie w weekend popróbować.....
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Hanti plecak się sprawdza i u dziecka nie siedzącego (ja Pestkę wrzuciłam jak miała 3,5 miecha). Ręce tylko pod chustę wsadzic. Do teraz tak się wiążę żeby miała łapki w chuście.
No i chyba lepiej dla takiego dziecka jak trzy warstwy są na nim (prosty więc raczej odpada), bo stabilniej IMO.
Sukcesu plecaczkowego :D
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
w każdym plecaku można rączki schować, to nie problem, ja Kluskę na plecy wrzucam z biodra bo tak mi najwygodniej.
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Dagmara - ale śliczne plecaczki! Dopingujesz mnie :-)
mayetschka - a jak Pestkę na plecy wrzucałaś, jak jeszcze nie byla takim stabilnym/siedzącym dzieciem?
Hanti - dzięki! Muszę poszperać w filmikach, jak z biodra wrzucać. Oczywiście oglądałam już multum filmików, ale jeszcze nie byłam wtedy zainteresowana tak jak teraz, i wszystko pozapominałam :oops:
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Ja chustę wkładam za spodnie a Kacpra łapie pod rączki i wrzucam na plecy.
Najśmieszniejsze jest to że najlepiej wiążę plecaczki jak nikt nie patrzy :hide: bo przy kimś się denerwuję :oops:
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
A ja Mani nie umiem z biodra, że o wrzucaniu nie wspomnę :hide: Wierci mi się, kręci, no boki wychyla. Koniec końców ląduje na łóżku z powrotem. Także ja ją sadzam na rozłożonej chuście, potem siadam ja i wciągam ja na plecy. A potem wstaję i podskakuję żeby ją upchnać wyżej. Czy mogłybyście zrobić jakąś fotorelację jak to po kolei robicie bo chcialabym się w koncu nauczyć, z filmików to mi nie idzie.
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
takiego zupełnego malucha najwygodniej albo z biodra ( do plecaków z krzyżem- te sa bardziej stabilne i łatwiej je dociągnac prawidłowo niż plecak bez chestbelta ) albo zawinięte w chustę dziecię ( całe musi być otulone chustą) można podnosić z leżenia ( i cały manewr zarzucania wykonywać jeszcze w parterze) lub podnosić z kanapy otulone chustą.. ( jak np jest na filmiku na edziecko)
imo plecak z krzyżem najfajniejszy dla niesiedzących :) - w zasadzie super się sprawdza u dzieci do roku, ale każdy musi sam sobie dobrać odpowiednie wiązanie do siebie i swojego dziecia ;)
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Cytat:
Zamieszczone przez Anna Dobrowolska
mayetschka - a jak Pestkę na plecy wrzucałaś, jak jeszcze nie byla takim stabilnym/siedzącym dzieciem?
no taka mało stabilna to ona nie była bo głowę już dziarsko trzymała 8)) - owijałam ją chustą i na plecy... hops... - tak trochę samolot na plecy ale delikatnie... i powiem szczerze - ze wtedy było mi łatwiej niż teraz :hide: bo się kręci i 'sama' chce się dziewczyna zamotac ;)
wierzę że dasz radę :)
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
mysle,ze dla takiego maluszka sprawdzi sie plecak z krzyzem, plecak hanti IMO jest za trudny dla poczatkujacych
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Cytat:
Zamieszczone przez kobra
plecak hanti IMO jest za trudny dla poczatkujacych
w plecakach jestem początkująca.
ale ten hanti'owy jest moim pierwszym. i obawiam się, że pozostanie jedynym. super wygodny.
aniu, nie bój się.
poradzisz sobie.
powodzenia!
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
nie probuje zniechecic Ani, mowie po prostu ze swojego doswiadczenia
nie radzilam sobie z plecaczkiem hanti dopoki nie potrenowalam innych i nie poczulam sie pewnie z dzieckiem na plecach
nie chodzi o to,ze on trudny jest, bo nie jest, wrecz przeciwnie, chodzi o to,ze dziecko nie jest od razu unieruchomione zwiazaniem supla z przodu tak jak w plecaku z krzyzem, jesli dziecko jest ruchliwe to moze byc problemem dla poczatkujacej
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Cytat:
Zamieszczone przez kobra
chodzi o to,ze dziecko nie jest od razu unieruchomione zwiazaniem supla z przodu tak jak w plecaku z krzyzem, jesli dziecko jest ruchliwe to moze byc problemem dla poczatkujacej
problem pewnie mam ja, bo nie wiem, jak sie wiąze plecak z krzyzem :hide:
zaczełam od plecaka hanti i tak już zostało.
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Cytat:
Zamieszczone przez kobra
nie chodzi o to,ze on trudny jest, bo nie jest, wrecz przeciwnie, chodzi o to,ze dziecko nie jest od razu unieruchomione zwiazaniem supla z przodu tak jak w plecaku z krzyzem, jesli dziecko jest ruchliwe to moze byc problemem dla poczatkujacej
Mam dokładnie takie samo zdanie jak kobra.
Aniu, rzuć okiem na tę instrukcję plecaka z krzyżem, wrzucałam ją już kilkakrotnie przy okazji innych wątków, polecam ją na prawo i lewo ;)
http://uk.youtube.com/watch?v=53sczExGqho&NR=1
Ten plecak jest dużo łatwiejszy na początek niż plecak hanti. Dzięki tej instrukcji bardzo szybko nauczyłam się go wiązać, bo już przy pierwszym podejściu.
A jaka satysfakcja po zamotaniu pierwszego plecaka - nie do opisania... :lol:
Powodzenia!!!
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
No to piewsze próby za mną - najpierw nad łózkem trenowałam umieszczanie dziecia na plecach - czad :-) najbardziej podoba mi się przekładanie Kacpra nad moim ramieniem. Z biodra nie póbowałam. Potem chciałam też spróbować wiązania... No i po umieszczeniu dziecia na plecach nie umiałam zarzucić sobie chusty na plecy, bo cały czcas jedną ręką asekurowałam Kacpra.... no i w końcu spróbowałam zarzucić go juz z chustą, tak jak na tym filmiku (również to wiązanie próbowałam zrobić):
http://uk.youtube.com/watch?v=jbKdxwkBi ... re=related
Samo wiązanie nie do końca mi wyszło tak jak chciałam, bo Kacper jakiś mało cierpliwy jak raz był. No i nie udało mi się schować jego rączek pod poły :roll: ALe jestem dobrej myśli - po tak udanych pierwszych próbach, powinno chyba pójść całkiem sprawnie jak synek tylko będzie w humorze na wiązanie :lol:
EDIT kamuszyca - super filmik! Bardzo ładnie ta Pani wszystko pokazuje :-) Jutro tak spróbuję :jump:
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Aniu spróbuj dziecko od razu z chustą na plecy wkładać ;) powinno być łatwiej..
przesuwanie z biodra tez jest bardzo proste. najpierw wiążesz wokół pasa sobie chustę ( zawiązujesz na raz) , dość ciasno zawiązujesz, wsadzasz w to dziecia i razem z chustą całość przesuwasz na plecy ( dziecie lekko asekurujesz). jak na plecach całośc wyląduje to przesuwasz pas z dzieciem do góry i od razu masz zawiązany węzeł do chestbelta ;)
powodzenia i na foty czekamy :D
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Cytat:
Zamieszczone przez Aga
Aniu spróbuj dziecko od razu z chustą na plecy wkładać ;) powinno być łatwiej..
przesuwanie z biodra tez jest bardzo proste. najpierw wiążesz wokół pasa sobie chustę ( zawiązujesz na raz) , dość ciasno zawiązujesz, wsadzasz w to dziecia i razem z chustą całość przesuwasz na plecy ( dziecie lekko asekurujesz). jak na plecach całośc wyląduje to przesuwasz pas z dzieciem do góry i od razu masz zawiązany węzeł do chestbelta ;)
powodzenia i na foty czekamy :D
Dziś spróbuję!
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
Cytat:
Zamieszczone przez Aga
Aniu spróbuj dziecko od razu z chustą na plecy wkładać ;) powinno być łatwiej..
przesuwanie z biodra tez jest bardzo proste. najpierw wiążesz wokół pasa sobie chustę ( zawiązujesz na raz) , dość ciasno zawiązujesz, wsadzasz w to dziecia i razem z chustą całość przesuwasz na plecy ( dziecie lekko asekurujesz). jak na plecach całośc wyląduje to przesuwasz pas z dzieciem do góry i od razu masz zawiązany węzeł do chestbelta ;)
powodzenia i na foty czekamy :D
genialne :thumbs up:
też spróbuję, bo jak dotąd wrzucanie dzieciaka na plecy sprawiało mi największy problem, udawało się tylko z siedzenia na kanapie...
dzięki :)
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
No i udalo się! Tzn poniekąd się udało... zawiązałam i wogóle, ale żeby to bylo udane wiązanie to nie powiem... :roll:
Ale - widzę błędy, wiem co i jak poprawić, muszę tylko trafić na humor małego, żeby nie odpychał się rączkami od moich pleców, bo wtedy wogóle nie mogę dokończyć wiązania :evil:.
Aga dzięki! Tak jak piszesz jest super, tylko węzeł nie 'zupełny' zawiązuję, żeby łatwo go rozwiązać celem dociągnięcia.
Zdjęcia szybko zrobiłam (tzn teściówka zrobiła :lol: ), żeby małego rozwiązać, bo .... no same zobaczcie :wink:
http://lh4.ggpht.com/_untGyS7YpIE/SU...0/DSC_5032.jpg
http://lh5.ggpht.com/_untGyS7YpIE/SU...0/DSC_5035.jpg
No więc - za nisko, słabo dociągnięte, środek poły nie idzie po pupie... coś jeszcze? :mrgreen:
Za drugim razem udalo mi się go fajnie wyżej umieścić, ale już nie dał sie zawiązać do końca, bo łapkami się odpychał - tyle kolorowych zabawek dookoła, a ja go chcę unieruchamiać w chuście :roll:
Re: Jaki plecaczek dla jeszcze nie zupełnie siedzącego?
bardzo ladnie :thumbs up:
a co poprawic sama widzisz i piszesz - jednym slowem motaczka idealna ze sklonnoscimi do perfekcjonizmu :-)
powodzenia w dalszym noszeniu w nowo odkrytch mozliwosciach!
ps. ta chusta Wam pieknie pasuje, jakby dla Was zaprojektowana!