Wczoraj mijałam się z Tatą i Chuścioszkiem, zamotanymi w Natkę, chyba savannę (ale ręki sobie nie dam uciąć). Ja w dredach i z wózkiem, wymieniliśmy porozumiewawcze uśmiechy.
Jesteście tutaj?
Pozdrawiamy :hello:
Wersja do druku
Wczoraj mijałam się z Tatą i Chuścioszkiem, zamotanymi w Natkę, chyba savannę (ale ręki sobie nie dam uciąć). Ja w dredach i z wózkiem, wymieniliśmy porozumiewawcze uśmiechy.
Jesteście tutaj?
Pozdrawiamy :hello:
wszystko się zgadza:PMąż się chwalił, że uśmiechała się do niego jakaś Pani:Ppozdrawiamy
Hehe, trudno było się nie uśmiechnąć, bo naprawdę fajnie się prezentowali :)
Pozdrawiam! I do zobaczenia kiedyś, mam nadzieję :)
o, kolejna łódzka mama w dredach ;)