Wersja do druku
Choćbym się nie wiem jak starała węzeł mi się luzuje i rozjeżdża :evil:
Zwłaszcza w katji - mięciutkiej, złamaniutkiej. Mniej w leonie, prawie wcale w nie złamanym, twardym, grubym hoppie :?
W 2x jak wiążę tylko na raz jest o dziwo lepiej, niż jak wiąże na 2 :hide:
Na czym ot może polegać? Co robię nie tak?
a jaki to wezel?
A jaki węzeł wiążesz?
najbardziej trwały z węzłów podwójnych jest węzeł płaski
Serwis żeglarski pisze o nim: ...teoretycznie węzeł łatwy do rozwiązania w rzeczywistości jak już się zaciśnie to nie ma mocniejszego na pokładzie...
http://www.survival.strefa.pl/we/plaski.jpg
na obrazku ładnie widać że tworzą go dwie pętelki
większość osób wiąże jednak węzeł "babski" (zwany tez złodziejskim), który ma tendencje do rozjeżdżania się
http://www.survival.strefa.pl/we/babski.jpg
Wikipedia podaje Węzeł babski ma tylko ok. 40% wytrzymałości węzła płaskiego
oczywiscie, ze ten drugi... :hide: :hide: :hide:
Gdzie szukać najprostszej instrukcji? Bo wydawało mi się, że robię dobrze :oops:
jedna instrukcja jest tu
Dzięki!!!
Pierwsza instrukcja odpowiednio łopatologiczna dla mnie. A cała Ameryka polega na tym, że po prostu co na górze to na górze,a co na dole to na dole :D
Bo właśnie wydawało mi się, że się stosuję do tej z chustomanii :oops:
DZIĘKI!!! Zobaczymy jak mi jutro wyjdzie w akcji, bo teraz ćwiczyłam na sznurówce, którą miałam pod ręką :wink:
wiązałaś tak zwany węzeł babski :P , jak więszkośc osób.
i faktycznie wszystko polega na tym, ze to co raz pod spodem to już pod spodem :)
Nie da się ukryć, baba ze mnie :oops:Cytat:
Zamieszczone przez annamamaalexa