Po ostatniej awanturze, a jakże świątecznej, to tak mi wpadło do głowy, że jakby chłopa swego zachustować to może by się uspokoił.... ;)
Wersja do druku
Po ostatniej awanturze, a jakże świątecznej, to tak mi wpadło do głowy, że jakby chłopa swego zachustować to może by się uspokoił.... ;)
Tylko jak Go w chuście ułożyć:-)?
no chyba tylko na plecach ;)
ale w sensie Ty jego?
ja bym nie ryzykowala. jeszcze by matkę w Tobie odnalazl
No istnieje takie ryzyko... ;) i mógłby się edypowo zakompleksić