-
A ja z Wrocławia :)
Witam!
Jestem z Wrocławia, mieszkam tu od kilku lat, a pochodzę z okolic Ostrowa Wlkp.
W połowie września urodziłam córeczkę Olę.
Jeszcze w ciąży wiedziałam, że będziemy się nosić w chuście lub w nosidle.
W darmowej szkole rodzenia EMC na ul. Łowieckiej dowiedziałam się, i tu uwaga - że jak najdalej od chust ("no, mam nadzieję, że was zniechęciłam do chusty" - tak zakończyła swoje przemówienie położna, która prowadziła zajęcia). Natomiast (i tu znów cytat położnej): "z wielu nosideł, które wypróbowałam jest taka jedna perełka na naszym rynku..." - i tu polecała z całego serca... Baby Bjorn!!!
Oczywiście jako zielona byłam zafascynowana tym nosidłem i niemal je sobie kupiłam, ale na szczęscie prędko doczytałam, że to zwykłe, niepolecane nigdzie, wisiadło.
No więc jestem posiadaczką ślicznej chusty NATI Prowansja :) Nosimy się od 4 tygodnia życia.
Pozdrawiam!
Ania
-
dzień dobry z wrocławia :)
chodziłam do tej samej szkoły rodzenia - w czasie połogu miałam ochotę tam pojechać z awanturą i reklamacją ;)
a jakaż to położna taka oświecona? nadal pani Bardzo Zajęta i Zapracowana Pozbawiona Czasu Agnieszka?
-
Oczywiście, że tak. A wiesz, też o tym myślałam. Ciekawe ile już tych nosideł sprzedała?