Nie dam rady muślinami na noc ? Na razie mi nie wychodzi (z wełną), przewijam ze 3 razy i odpadają wszystkie sztuczne materiały przy pupie, pomóżcie mamy!
Wersja do druku
Nie dam rady muślinami na noc ? Na razie mi nie wychodzi (z wełną), przewijam ze 3 razy i odpadają wszystkie sztuczne materiały przy pupie, pomóżcie mamy!
może jakąś chłonną formowankę bambusową, konopną i otulacz wełniany hm?
Oj z muślinami to chyba nie da rady...chyba, że muśliny plus jakieś super chłonne bambusowe wkładki. Ale chyba lepiej zainwestować w dobre formowanki:)
nie piszesz w jakim wieku dziecko oraz czy często przebierasz
ale dziewczyny mają racje formowanki będą lepsze
Ja w tetrę nie bardzo wierzę - mój w nocy przesiusiwał pampersy, a co dopiero muśliny... Od długiego czasu sypia w nocnych formowankach - konopnych baby bee hinds (te konkretne są bez sztuczności) i innych konopnych/bambusowych, zmieniam koło północy i jest ok. Na formowanki wełniane otulacze - jeśli są dobrze zalanolinowane to nic nie przesiąka.
Formowanka np. taka super miękka i nie sztywniejąca po praniach będzie najlepsza http://www.pieluszkarnia.pl/product-...e-na-napy.html i na to dobrze zalanolinowany wełniany otulacz. Sądzę, że minimalnie potrzeba 2-3 formowanek, jedna w praniu,jedna schnie i jedna w użyciu. To powinno załatwić sprawę.
Dasz radę, czemu by nie?
Mój jedzie 24h/dobę na tetrze, i to nie na muślinach np IV o wysokiej gramaturze tylko na zwykłej tetrze.
Tylko przewijam. Ale zawsze to robię gdy wiem ,że dzieć zsikany, czy ma tetrę czy wypasioną formowankę. Po prostu technologie mnie nie przekonują, mocz przy skórze moczem pozostaje.
W mojej wodzie każda formowanka w końcu sztywnieje- ta także.
Magda - a co to za formowanka, jakoś nazwy nie widzę, i w ogóle pierwszy raz je widzę w pieluszkarni?
Jeśli chcesz przewijać w nocy parę razy, to oczywiście mogą być muśliny. Jeśli dziecko ma wytrzymać z pieluszką całą noc - zdecydowanie formowankę polecam, jest mnóstwo takich z naturalnym materiałem od pupy.
Co do formowanki polecanej przez Magdę, widziałam ją ostatnio w Pieluszkarni na żywo - litewska, welur bambusowy, baaardzo miękka i miła, ma kilka dopinanych i składanych wkładów. Cena tylko trochę zwala z nóg. No i po praniu w mojej wodzie i suszeniu w domu po miesiącu i tak będzie mało miękka;(
Dzięki serdeczne, za radą agini spróbuję zestaw tetra i dopalacze, że też sama na to nie wpadłam.
Pondo, :thanks: za wsparcie, też lubię prostotę
Suszenie formowanek przerasta moje możliwości emocjonalne :).
mania- ale formowanki same się suszą:mrgreen:
eee jakieś mało zdyscyplinowane te Twoje formoanki;)