Nie śpi w dzień chyba, że w chuście

No i sobie wyhodowałam "potworka",oczywiście mówiąc pieszczotliwie:twisted:, moje dziewczę od 2 miesięcy nie śpi w dzień, chyba, że mamusia wsadzi do chusty i będzie chodzić, odkurzać, no po jakimś czasie jak dziewczę uśnie, to mamusia może nawet usiąść i wypić kawę lub pogmerać na forum, a co niech mamusia zna łaskę dziecia:-)
Fajnie to wygląda z boku, ale na dłuższą metę to ile tak można i czy dziecię może tak se wisieć bez końca na matce z przerwami na karmienie?
W nocy na szczęście śpi z nami w łóżku budząc się tylko co godzinę co by se pociamkać cycunia:bfing:. Ja jej nie żałuję, wręcz uwielbiam noszenie, i cycusiowanie, tylko, żem już zmęczona i osłabiona bo na diecie eliminacyjnej

Mój z kolei bez cycusia nie zaśnie. No chyba że wie że mnie nie ma i nie ma innej opcji to tatuś czasem cudem uśpi :) Ale uśpiony zazwyczaj daje się odłożyć w bezpieczne miejsce do spania i mam czas dla siebie :)

Dla pocieszenia,że nie jesteś sama - moja ostatnio zasypia w dzień w domu tylko w chuście i przy włączonym inhalatorze (od ponad tygodnia walczymy z katarem). Wcześniejsze metody (pierś) nie zdają egzaminu. Efekt taki, że śpi tylko dwa razy w dzień, bo nie będę jej przecież co chwila inhalować ;) przez resztę czasu sporo marudzi, bo ewidentnie niewyspana jest. Mam nadzieję, że to chwilowe i jej przejdzie :roll:

moja młodsza nie śpi w dzień - tylko w chuście i wózku. taka uroda :roll:

wojtek do tej pory sypia albo na plecach albo na biuscie :) a przez pierwsze cztery miesiace ze szmaty wychodzil tylko na karmienie i przewijanie...