pieluszki na długie spacery, jakich używacie dla pociech?

szukałam, ale nie znalazłam nic satysfakcjonującego na forum, dlatego z góry przepraszam, jeśli jednak temat już się pojawił:

otóż: jakie pieluszki proponujecie na długie zimowe spacery? chodzi nie tylko o chłonność, ale również by nie wyciekało bokami (niektóre chłonne w ruchu źle się sprawują, choć w nocy zdają egzamin), a także by były w miarę zgrabne, nie tworzyły przeogromnej bombki na pupie. aha i jeszcze, by od pupy sucho było

mam nadzieję, że takie rzeczy nie tylko w erze i coś poradzicie:)

Jak dla mnie charlie banana. Używamy z powodzeniem poza domem, wycieków bokiem nie zarejestrowałam. I zgrabne są i sucho od pupy, ale jak to mówią, ile użytkowników tyle opinii ;)

Ja tam lubię formowanki od sylviontka i własne. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby cokolwiek gdzieś przeciekło nawet w ruchu. Na to otulacz wełniany. Na zimę zrobiłam taki do kolan z dodatkiem angory - fajnie grzeje udka. A od pupy jak ma być sucho, to wkładka z welurku, czy mikropolaru, ale ja nie korzystam - Zosia nie narzeka :)

Zwykłe kieszonki z chłonnym wkładem (np prefold bambusowy LG- wąski a chłonie niczym mech, albo nocny wkład CP). Albo wonderos v2 z samym bambusem:thumbs up: Chłonie wystarczająco i nie robi mrówczego odwłoka.

Kieszonki, zwłaszcza Babyetty.

My najczęściej to ubieramy Eko-mama kieszonke bawełnianą z wkładem bambusowym albo Itti Bitti Sio.

My najczęściej na długie spacery i wyjścia na miasto stosujemy to samo rozwiązanie co w nocy, czyli formowanka MonkeySnuggles i wełniak. Na spacery po osiedlu 1-2 zakładam IssyBeara z dwoma ich firmowymi wkładami. Wpadek jak do tej pory brak :)

ja na wyjscia własciwie tylko Bamboty teraz uzywam u córeczki. Chłonne, nie przeciekaja, no i mieszcza sie w spodniach bez problemu

myślę intensywnie o tych formowankach. ale powiedzcie: czy nie mierzi Was ta mokra pupa? ja tam bym nie chciała mieć mokrego tyłka, gdy na dworze -10 stopni /: nawet jeśli otulona w wełniak
pomijając kwestię niewygody. czy to jakoś źle nie wpływa na stan zdrowia? (i nie chodzi o podrażnienia, a raczej jakieś przeziębienie czy coś)

Na wyjścia najlepiej sprawdza się bumgenius. Piszę o zimie, bo latem to w sumei wsyztsko jedno ;)

kieszonka BabYetty lub Sylviontka z dodatkowym wkładem bambusowym (w sumie z 8 warstw bambusa) lub konopnym :)

a u nas muślin z wkładem mikrofibrowym do środka i flip. celowo nie używam wkładek welurowych, chcę żeby czuła mokro.
Nie obawiam się o wychłodzenie- ubieram na cebulkę, na to spodnie "narciarskie" i siup do nosidła :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez ilaa

myślę intensywnie o tych formowankach. ale powiedzcie: czy nie mierzi Was ta mokra pupa?

---

tez intensywnie o tym myślę ostatnio. i doszłam do wniosku, że bym w ziąb i mróz z mokrym ładunkiem na tyłku nie chciała chodzić, nawet jeśli ładunek byłby otulony kilkoma warstwami wełny, więc na dwór pakuję Dzikową pupę w mikropolar. mam jedną super kieszonkę ecobubs, która nigdy jeszcze mnie nie zawiodła i równie niezawodnego pod względem przeciekowym issybeara, ale jego nie za bardzo lubię, bo robi duży odwłok. te dwie pieluchy zakładam na długie spacery połączone z piaskownicowaniem i zabawami wszelakimi.
lubię też apple cheeki, wpycham wkłady do środka.
a jeśli formowanka, to z wkładem mam sucho, coby chłopakowi jajka się nie macerowały w zimnej kąpieli.

Dla mnie bezkonkurencyjna jest blueberry plus wkład konopny składany na 3. A to dlatego że musi pomieścić ewentualny mega sik:) starsze dziecko jak moje jak już siusia to dużo. Jest też szeroka w kroku i dzięki temu nie pomoczy ubranka co nagminnie zdarza nam się w innych kieszonkach (by, minilalki, issybeary, ekomamy i tysiulowe takie ostatnio mamy przepuszczają na boki albo futerko/materiał zewnętrzny podmaka po chwili). Konopie do środka bo są bardzo chłonne i cienkie przy tym a więc nie ma ogromniaszczej pupy:)

Cytat:

---

Zamieszczone przez szast.prast

a jeśli formowanka, to z wkładem mam sucho, coby chłopakowi jajka się nie macerowały w zimnej kąpieli.

---

hehe!

Dla mnie póki co sprawdza się kieszonka Bumgenius z welurem od pupy, albo Wonderoos z mikroplarem. Czyli zestawy nocne.

A z tym mokrym tyłkiem w -10 to chyba wszystkie tak "chodziłyśmy" w czasach tetry...

ilaa, zawsze można do wszystkiego dołożyć wkladkę "mam sucho" jeśli np. formowanka cy coś innego jej nie posiada. Blueberry jest świetna z tą wkładką, ja na razie zakładam na noc, dla większego dziecka może być akurat na spacer:thumbs up:

U nas idealnie sprawdzaja sie pieluszki BabyLand, ktore stosuje rowniez na noc. Mam tansze i drozsze pieluszki, jednak kazdym zdarzaja sie wycieki, albo cieknie gora zwlaszcza w rzepach, o naughty baby nie wpomne, tam w miejscu wszycia rzepa nie mozna wsunac wkladu, a ja mam wrazenie, ze maly sika mocno w gore i potem caly brzuchol mokry. Reszta pieluch ma rozniste wycieki bokami, a np. ostatnio zakupione LL sprawiaja wraznie "spoconych" z zewnatrz i mimo bardzo pojemnej kieszeni nie zakladam ich na noc. Gdy wychodzimy wkladam do BabLandow 2 mikrofibrowe wkladki, zwykle na 4-5 godzin wystarcza, po tym czasie macam, jak sytuacja wyglada. Jesli tylko mam mozliwosc to w miedzy czasie zmieniam pieluche wczesniej - samochod, supermarket, mieszkanie kolezanki ;) Sa dosc szerokie w kroku, mozna napakowac 3 wklady spokojnie, fajnie opinaja nozki, i sa dosc wysokie i maja podwojna regulacje, dla nozek i brzuszka.

z tych, które mam, to nie-kieszonki i nie-gdiapers (niby jeszcze nie zawiodły, ale używam z tetrą bambusową, która jest stosunkowo mało chłonna i mam ograniczone zaufanie ;)); czyli czasem formowanki, częściej IB, CP albo flip z dużą ilością bambusa. Jestem wredna matka i nie zastanawiam się nad mokra pupą :ninja: