Tak się nazywała ta chusta. Była w kolorze ecru, z żółtymi plamami/zaciekami, które wywabiałam arielem. Po złożeniu była wielkości dłoni i, jak się nagle okazało, miała na tym tle ecru granatowe wzory.
Dlaczego 'ulęgałka' - nie mam pojęcia :)
Taki sen miałam; to chyba znak, że będę tęsknić za chustą...