Wersja do druku
Znajoma chce kupić swoją pierwszą chustę dzidzia się pojawi na świecie za trzy tyg. Najbardziej się jej zara podoba ale ktoś jej odradzał, że się absolutnie nie nadaje. Z tego co pamiętam to zara gęsto tkana ale super się dociąga, nie osiada, ale w sumie same używane miałam, może teraz te zary inne? Co mam jej doradzić?
Może ktoś z Zielonej by sie chciał z nią spotkać dał dotknąć, może sprzedać?
może chodziło o jade nie zarę? Bo jade jest bardzo wypukłe i wg mnie noworodka może wręcz podrapać ;)
Po pierwsze, czesc matka!:kiss:
A teraz do ad remu. Mysle,ze zara jest megasuper dla noworodka i dla cięzszego tez. Ja miałam zare fioletowa i byłam zachwycona nosnoscia,dociaganiem i w ogóle!!!!!jest nieporoblemowa w wiazaniu i mysle,ze te mocno sciete końce jeszcze to ułatwiają i nie ma takiego wezła wielkiego. Ja bym poleciła spokojnie tej dziewczynie.
Hej nata, dzięki, ekspresowe jesteście, ruch tu jak na Marszałkowskiej, tak samo jak kiedyś :)
Nosilam moją małą jak miala niecale 3miesiace w testowanej zarze. Byla super, dokladnie jak pisze nata76:
"byłam zachwycona nosnoscia,dociaganiem i w ogóle!!!!!jest nieporoblemowa w wiazaniu i mysle,ze te mocno sciete końce jeszcze to ułatwiają i nie ma takiego wezła wielkiego. "
:) uzylam cytatu bo po co drugi raz to samo innymi slowami pisac.. :)
zarka dla maluszka jak najbardziej się nadaje! są miękke , miłe i fajnie sie dociągaj! noo ale to juz wszystko przed mną dziewczyny powiedziały :)
A He tez będzie ok, ja uwielbiam jedwabie.
Ja potwierdzę tylko to co napisały wcześniej dziewczyny:) My zaczęliśmy właśnie od zary i to nowej, niezłamanej:) Polecam.
Nosiłam w Zarze może nie noworodka, ale niespełna dwumiesięczne niemowlę, bardzo nam było w niej dobrze, mimo że ja początkująca, to była nasza druga chusta.
Kurcze, chyba jednak zostawię sobie mojego fresha, nie będę sprzedawać:)
o to He to było pytanie, tylko znaku zapytania zapomniałam dodać.
To jaka jest He?
jedwabiu ellevillowego nie mialam, ale z opinii wynika , że jest dość cieniutki, miękki i jak najbardziej dla malusich dzieci. aaa no i jedno wiem! HE JEST ŚLICZNA/czy tam śliczny :) !
ja też uważam że noworodka można z powodzeniem do zary zapakować :)
Nosiłam moją Hanulkę jak miała 2 miesiące w fioletowej złamanej zarze tripurple i uwazam,ze się nadaje i na starsze dziecko też.Polecam ,ale tylko złamaną!
Miałam jade fog i imo nie nadaje się zupełnie dla poczatkującej i noworodka. Fatalnie się toto dociąga bo chusta niesamowicie "tępa". i to mimo tego, żę cieniutka i zgrabna. Chusta drapie.
Natomiast jedwabie dla maluszka jak najbardziej :) łatwo się dociąga, przyjemne w dotyku, mięciuchne, węzeł mały no i....piękne :heart:
obok graficika najpiekniejsza chusta jaką mam. Zresztą obecnie mój mniejszy wkład chustowy ma 3 tygodnie i jest noszony właśnie w jedwabnych zarkach i graficie. Sprawdzone- polecam :lol:
Nie wypowiem się o innych zarach bo nie nosiłam, macałam zare bawełniana i nie wydawała mi się tak tępa jak fog.
A ja dla noworodka zary nie polecam - ma niepodwijane krawędzie, co z jednej strony jest plusem dla komfortu rodzica, a z drugiej strony gorzej dociągnąć taką krawędź, zawsze pozostaje mały luz przy karczku. Dla niemowlaka stabilnie tramającego już głowę (ok 3 miesiąca), jak najbardziej. Mam też zare She z jedwabiem. Piękna to chusta, fajniutka dla lekkiego dziecka, bo przy cięższym chusta osiada i materiał się wrzyna w ramiona, no i raczej nie do noszenia na codzień, raczej od święta, bo bardzo łatwo ją zniszczyć, zaciągnąć, trzeba prać ręcznie nie traktować detergentami itd co przy małym dziecku częso ulewającym jest mało praktyczne.
Podniosę, bo chce pożyczyć koleżance Zare Red dla prawie miesięcznego dziecka. Nadaję sie? Nie nosiłam w żadnej Zarze takiego maluszka, wiec nie mam doświadczenia. Właściwie w tej mojej Zarze to w ogóle nie zdążyłam ponosić:(