Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Przypadkiem zawędrowałam dziś na forum młodych mam rocznik od 87 do 90. Wchodzę i czytam jak jedna dziewczyna się zastanawia czy jej dziecko się nie przyzwyczaiło do bycia na rękach, a druga, że na pewno i że musi ją przetrzymać i takie tam typowe dyrdymały. No to ja im ładnie dzień dobry, że to nie tak i tak pokrótce o potrzebie bliskości, na koniec pół zdania, że chusta ułatwia. No i co słyszę? Jak od starych bab na targu, ze dziecko się rozpieści, że przyzwyczai, że potem trzeba nosić i bujać do usranej śmierci, a je mamy tak wychowały i było ok. No to ja jeszcze delikatniej przykładem mojej córki, co to samodzielna jest i od siódmego miesiąca sama zasypia, a w odpowiedzi się od jednej mamy w ciąży dowiaduję, że ona sobie nie wyobraża jak można do 7 miesiąca dziecko usypiać (a ja głupia się zawsze szczycę, że tak szybko :lol: ). Dowiedziałam się jeszcze, że to są jakieś głupie wymysły, nowomodne, i że kiedyś dzieci były zdrowsze i nie wymyślano takich rzeczy jak teraz czyli jak chusty i sterylizatory (co ma do tego sterylizator?) Poddałam się, bo nie było najmniejszych szans na rzeczową dyskusję.
No nie dogadałam się absolutnie, a zawsze mi się zdawało przynajmniej z mojego otoczenia, że młodsze mam są bardziej otwarte, poszukujące, że następnych roczników nie trzeba będzie już przekonywać do tego co dobre, a tu taka niespodzianka. :(
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Popatrz jak to się można zdziwić :twisted:
Te kobitki to chyba są z tych co to guzik wiedzą a myślą, ze rozumy wszystkie zjadły.
Wcale nie uważam, że wszystkich trzeba zachustować, ale gadanie o tym, ze się dziecko przyzwyczaja do noszenia i tym podobne brednie mnie denerwują.
Dzieciaków tylko szkoda, że się im takie mamy trafiają.
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Typowe dyrdymaly i tyle.Szkoda,ze niektórym nie chce się poszerzyć horyzontów...
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
W sumie to nie można uogólniać ... może to wyjątkowo źle trafiłaś :) wiesz, czasami się trafi jakaś jedna, czy dwie silne osobowości co najlepiej wszystko wiedzą i dominują na forum ;) ... poza tym, może to właśnie wynika z braku dojrzałości ... opieranie się na wiedzy i zdaniu rodziców :) .. poza tym jak im dzieci zaczną miewać kolki to zobaczysz jak szybciutko przypomną sobie to co pisałaś i co druga będzie w chuście nosic :) .. takie mam przynajmniej marzenie :)
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
OT Aga ma 20 miesięcy i nie zasypia sama:) A nam to nie przeszkadza:)
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Moja siostra będzie lada moment młodą mamą i dla niej noszenie w chustach i w ogóle noszenie jest jak najbardziej oczywiste. I znajdzie się tu wiele młodych mam chustonosicielek. Także podejście do spraw wychowania nie jest w żadnym wypadku zależne od wieku
Ale fakt, ja też nie lubie takich jałowych dyskusji
Andzia
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Cytat:
Zamieszczone przez andziulindzia
Także podejście do spraw wychowania nie jest w żadnym wypadku zależne od wieku
nie jest napewno, ale nie jedna z nas się przekonała (no chyba że tylko ja :roll: ), że na starość człowiek mądrzeje ;) :D
i dużo wody w stawie musi upłynąć, aż człowiek naprawdę się przekona, że ta czy inna opinia jest subiektywna, zbudowana na własnych doświadczeniach czy przemyśleniach
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Cytat:
Także podejście do spraw wychowania nie jest w żadnym wypadku zależne od wieku
Dziękuję, że to napisałaś.
jestem rocznik 87 :twisted:
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
a ja sobie zdalam sprawe ze nie jestem juz mloda mama :ninja:
rocznik 79 :ninja:
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Cytat:
Zamieszczone przez rebelka
Cytat:
Także podejście do spraw wychowania nie jest w żadnym wypadku zależne od wieku
Dziękuję, że to napisałaś.
jestem rocznik 87 :twisted:
Ja tez jestem rocznik 87 8)) . Wśród moich młodych znajomych tylko ja mam dziecko. Nie wiem jakie są ich poglady na temat rodzicielstwa ale kazdy jest zachwycony/zaciekawiony moją chusta lub traktuje to jako standardowy element wyprawki.
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Ja jestem 82 i się za gówniarza uważałam :? Tak mi glupio w szpitalu było, że już dziecko drugie... A na spotkania biznesowe okulary zakładam, bo mnie nikt poważnie nie traktuje... Pracownikom głupio mi zwracać uwage, bo zazwyczaj starsi ode mnie... Dałyście mi do myślenia...
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
mama anika ja 84 i też dzieci dwoje ;)
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Za to ja jestem stara (75) i na dodatek mam jedno dziecko :roll:
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Landa, to Ty strasznie gówniarskie zdjęcie masz w awatarku :wink:
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Cytat:
Zamieszczone przez mama-anika
Landa, to Ty strasznie gówniarskie zdjęcie masz w awatarku :wink:
hehehe
bo ona tak gówniarsko wygląda :wink:
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Ja też 84 i wśród moich znajomych jestem jedną z niewielu mam...
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Hmmmm.
Landa, Grimma ja pomiędzy Was wskakuję. :) Dobrze, że napisałyście, bo zaczęłam jakoś matuzalemowato czuć się w tym wątku :wink:
Wśród moich znajomych (roczniki 72-79) właśnie posypały się dzieci. W 99% pierwsze...
I 5 na 7 małżeństw NOSI (a właściwie o jednych to nie wiem, bo urodzili jakoś w zeszłym tygodniu :D )
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
to ja pozdrawiam ze złomowiska tych, którzy stan wojenny przeżyli i prl pamiętają 8)) :lol: :?
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
jakos staro sie poczulam, 30 juz na karku :?
Re: Młode mamy-przyszłość chustonoszenia?
Cytat:
to ja pozdrawiam ze złomowiska tych, którzy stan wojenny przeżyli i prl pamiętają
Cytat:
jakos staro sie poczulam, 30 juz na karku
Aż mi lepiej, bo jako rocznik 76 już chciałam sobie szykować miejsce w domu złotej jesieni :hide: Co nie zmienia faktu, że jakoś sobie dotkliwie uzmysłowiłam jaka jestem stara :?