A my a my a my :) = I my i my i my :)
Dziubas przed każdym wyrazem wstawia sobie teraz literę A, stąd tytuł ;-)
Oficjalnie się pochwalę, dołączamy do grona chustorodziców, od tygodnia nosimy się z Fabianem w tęczy, moja ogromna miłość od pierwszego zamotania :heart: oczywiście nadal się uczymy, na razie opanowujemy kieszonkę, ale dziś po wieczornym spacerze ponad godzinnym nic mi się nie poluzowało, mały nie kolebotał :duh: ;-) więc chyba robimy postępy :lol:
Mój mąż, który do tej pory sceptycznie podchodził do chust, patrzy na małego z taką czułością, że aż mi się ciepło na serduchu robi. :rolleye: Może kiedyś go namówię, żeby sam się zamotał :ninja: Dziś to nawet mi udzielał rad jak mam ubrać małego pod chustę :omg: :thumbs up:
Od piątku zaliczamy dłuższe spacerki we 4, ja Fabian w chuście, Zibi i Dziubas na rowerku biegowym, na którym od ponad 2 tygodni śmiga rewelacyjnie, dobrze, że istnieją chusty, bo inaczej nie wyobrażam sobie tych naszych spacerków (dosłownie bieganie za Dziubasem)!
No i się pochwaliłam :mrgreen: już wiem co to za uczucie nosić niemowlaka, nie da się tego opisać, jest C-U-D-N-I-E! Na ulicy ludzie do nas się uśmiechają, nawet kierowcy na przejściach dla pieszych chętniej nas puszczają :rolleyes: Wczoraj kierowca ciężarówki do nas zamachał :lool:

