Niby nic, a jak cieszy :)

Mój czas noszenia myślałam, że dobiega już końca. Tymianek w 100% samobieżny. Chusty niesprzedawalne jeżdżą w aucie. Tymczasem wczoraj przyszła do mnie od truscaffki ulka-dziękuję Aniu!
Dzień szary i bury, więc musiałam uatrakcyjnić dzień spędzony w domu.

Najpierw zrobiłam hamak po raz pierwszy, a radości nie było końca.

http://images35.fotosik.pl/841/13178dd3afa87c58m.jpg

Mimo, że Tymianek nie spał dzisiaj w ciągu dnia, miał problemy z zaśnięciem. Wiecie czego sobie zażyczył? Chusty i jego ukochanej kieszonki!

http://images46.fotosik.pl/985/d962ca922cd8025cm.jpg

Rany, ale fajnie mieć znowu maleństwo przy sobie (od ponad miesiąca nie chciał). Humor mi się poprawił i wstąpiła nadzieja, że jeszcze być może kilka spacerów przed nami .

uroczy mały facet.....

To jest super. Ja myślałam, że mój już też całkiem wyrósł i zapomniał a potem nagle na wycieczce w lesie okazało się, że chce na plecy. Zamotałam w polar i szalik bo nic innego nie miałam a młody wtulił się i zasnął. To strasznie miłe wiedzieć, że jednak choć raz na jakiś czas jak dziecko się zmęczy to będzie chciało się pochuścić :)

Łapie za serce :beat:
Ciekawe, czy mój chuścioszek będzie mi np. przynosić wybraną przez siebie szmatę....

ale Ci radość sprawił :D

(a tak po cichu, to się podłamuję, ze też mnie taka posucha czeka :roll: oby jeszcze długo nie)

Kochana a pewnie że cieszy! bardzo przyjemne uczucie śpiącego tulic dzieciaczka


u nas chusty robią za 2 huśtawki dla młodzieży, oj się dzieje, polecam ;)

super:):):)

A moja radość tym większa, że ostatni raz Tymianek był zamotany ponad miesiąc temu i to niekoniecznie z własnej woli ;).

Super :thumbs up:

Cytat:

---

Zamieszczone przez annya

A moja radość tym większa, że ostatni raz Tymianek był zamotany ponad miesiąc temu i to niekoniecznie z własnej woli ;).

---

hehe a nie daje się czymś przkupic ;) u nas na razie Natka chętna ale z czasem ehhh a za czekoladę zrobi bardzo wiele :D

Mam szczerą nadzieję że już Tymkowi "tak" zostanie ;)

no to moje gratulacje, ja na starsza nie chustowa czasem naciskam zeby sie w chuste zamotala to czasem sie zgodzi a czasem powie nie ale jak sie zgadza to mi sie na serduchu milo robi bo nie mialysmy wczesniej takiej okazji