wielorazowki a "krewni i znajomi Krolika"
Jak otoczenie, czyli wasi "krewni i znajomi Krolika" zareagowali na widok waszych wielorazowek? Pozytywnie czy raczej w stylu "a po co sie ty z TYM meczysz?"
U mnie MM (moj maz) byl podpora, za to tesciowa...
:? Bylo: "Po co sie ty z tym meczysz?!", "On ma mokra pupe i bedzie mial odparzenia", "to trzeba prac i prasowac!" itd. Na szczescie z czasem zmienila zdanie i teraz sama nam kupuje wielorazowki :lol: Za to znajomej mamy nie udalo mi sie na nie namowic - nadal uwaza, ze to za duzo problemow :(
reakcje otoczenia na wielorazówki i EC
Jeśli temat juz był to przepraszam i proszę o link
Analogicznie do "rakcje otoczenia na chusty i ...."
Dopiero zaczęłyśmy używać wielorazówek i narazie zbytnio sie tym nie chwalę więc reakcji chwilowo nie ma ale ale....
Wczoraj poszłam kupić nocnik. W sklepie trzy kobietki koło pięćdziesiątki, wszystkie są babciami, jedna trzyma sześciomiesięcznego wnuka. Proszę o najzwyklejszy , najtańszy nocnik. Wszyskie jednocześnie, chórem:
-Jasne, najprostszy-najlepszy :!:
Ta z wnukiem na rękach:
-A pani mała już siedzi?
Ja:
-tak , juz od jakiegos czasu
ona:
-My czekamy aż Mateuszek zacznie siadać bo nocnik też już kupiony :shock: :D
druga:
-Ja swojego syna wysadzałam na nocnik jak miał już cztery miesiące
pozostałe dwie,na zmiane:
-bo im wcześniej tym lepiej :!: :wink: . Teraz w tych pampersach dzieci do trzech lat potrafią latać a pupy się parzą, szczególnie latem :D
Ja:
-Ja zaczęłam używać wielorazówek....
wszystkie trzy:
-świetnie :!: szybciej się nauczy....
Normalnie na skrzydłach wyleciałam z tego sklepu. Myślałam, że te starsze pokolenie przeklina tetrę i uważa pampki za dar od boga a tu proszę :mrgreen:
A propo chociaż nie chcę zapeszać :wink: . Nocnik spisuje się świetnie i póki co łapiemy każde siuśki. A myślałam , że to niemożliwe.
Re: reakcje otoczenia na wielorazówki i EC
fajnie:)
ja czesciej niestety spotykam sie z reakcja typu najpierw szczeka do pasa a potem oburzenie jak mozna nie uzywac pampersow