Może mi poradzicie? Bardzo lubię wózki(haha) i wreszcie od kilku miesięcy mam swój wymarzony wózek terenowy mountain buggy swift...mam też drugi, taki 'podwieź tyłek' na szybki wypad samochodowo-zakupowy...jednak moje dziecko ma zupełnie inne zdanie o tych wózkach, niż ja...i woli tuli;)
tak mnie naszło, może powinnam pozbyć się tych wózków(których na dobrą sprawę nie mam gdzie trzymać)? Albo kupić jakiś uniwersalny na wszelki wypadek(mała ma dopiero 16 miesięcy) i dodatkowo mandukę?
Będę wdzięczna za rady:) Jak Wy funkcjonujecie? Tylko z chustami i nosidłami?