Wersja do druku
Właśnie dostaliśmy pismo z Hoppediza, informują że stracili prawo posługiwania się logiem Oko- Test, od 15 października nie można używać nazwy, logo przy opisie, nawet w instrukcjach trzeba zakleić.
Mam nadzieje, że związane jest to z tym, że certyfikat wydawany jest okresowo (zna się ktoś na tym?) a nie dlatego, że ich chusty straciły na jakości.
Jeśli mogę coś pomóc to chętnie, bo my też mamy Oeko-Tex, więc się rozeznaję w temacie.
Czy możesz podać numer certyfikatu Hoppediz? Numer i nazwa laboratorium jest przy znaczku oeko-tex podawana. Po numerze możemy na stronie oeko-tex sprawdzić z grubsza co się dzieje :)
Sprawdziłam pudełko i instrukcję, jest samo logo bez numeru.
uswiadomilam sobie wlasnie ze nigdy nie miałam chusty tej firmy... jakim cudem???
przepraszam za OT
Moja miłość do chust zaczęła się od Hoppka ;)Cytat:
Zamieszczone przez Winoroslinka
Dziewczyny, chodzi o Öko-Test, to co innego niz z Öko-TEX 100.
Sprawa jest bardzo prosta - zgodnie z regulami Öko-Testow ma sie prawo do poslugiwania logiem tak dlugo, az nie bedzie kolejnych testow danej kategorii produktow. W tym wypadku chodzilo o chusty wiazane. Testy byly w 2006 roku, a kolejne na poczatku 2011. Nie testowano tym razem wiazanek Hoppa, wiec nie mozna sie powolywac na te z 2006.
Jest tak, jak mowisz - testy sa w pewien sposob okresowe (choc to od redakcji zalezy, kiedy i jakie produkty beda badane). Za prawo do chwalenia sie wynikami sie placi (za same testy nie) i osobiscie nie znam zadnego producenta, ktory by nie zaplacil za mozliwosc publikowania wynikow;)Cytat:
Zamieszczone przez nemhain
O jakosc nie ma sie co martwic - Hoppki od ostatnich ich testow (2006) sa produkowane niezmiennie ta sama metoda, w tej samej fabryce, z uzyciem tych samych nierozpuszczalnych w slinie i wodzie barwnikow. Dodam, ze normy, jakie sam sobie producent narzucil to zawartosc barwnikow duzo ponizej normy dopuszczalnej w Niemczech. W przypadku np. p-chloraniliny jest to 5 do 6 razy nizej dopuszczalnej normy niemieckiej i 4 razy nizej niz dopuszcza Öko-TEX 100.
Zeby miec pewnosc, ze wszystko jest ok, kazda partia towaru jest badana w niezaleznym laboratorium i puszczana do sprzedazy dopiero wtedy, gdy wszystko gra. (to dlatego czasem trzeba poczekac na dostawe;) Wyniki testow sa na biezaco publikowane tutaj: jak widzicie, badane sa nie tylko chusty, ale i tkanina polarowa, spiworki, bondki, nawet pudelka na banany.
Kasia, ja bez kawy dziś rano czytałam forum :hide: Oczywiście przeczytałam Oko-tex a nie TEST, chociaż w temacie wątku jak wół jest TEST napisane :duh:
Niemniej jednak jeśli coś w kwestii Oeko-Tex w przyszłości będzie Was nurtować, to mogę pomóc.
;)
Ja mam tak czesto - szczegolnie, gdy czytam w komorce ;)
Jeszcze slowo, zeby uprzedzic kolejne pytania-na linkowanej przeze mnie stronie sa wymienione konkretne chusty. Nie chodzi o to, ze tylko te chusty maja potwierdzajace certyfikaty - ten zestaw chust zawiera po prostu wszystkie kolory przedz uzywanych do tkania (Hoppediz tka chusty z uprzednio barwionej przedzy, nie farbuje po utkaniu - wyjatkiem byly nadruki Goa i Katmandu).
edit:
OT - Monika, mieszkasz w "moich" rejonach :)
A ja ciemna masa, nawet nie wiedziałam, ze to dwie różne rzeczy :) Eko to eko :) Oko-tex to to, co maja ubranka z lidla? (nie umiem tu tych niemieckich kropeczek wstawić)Cytat:
Zamieszczone przez n2605
Tak, tak Oeko-Tex mają ubrania z Lidla :), po polsku na tym certyfikacie jest dopisek "Tekstylia godne zaufania" wygląda on tak:Cytat:
Zamieszczone przez Iwka
http://www.inter-widex.pl/images/tgz1.jpg