-
Pierwszy plecak
Bardzo proszę o parę wskazówek...
1. Wiązałam sama i kurcze te nóżki są chyba słabo odwiedzione i kolanka za nisko...ale ja nijak do nich nie sięgam. Macie może jakieś patenty na to? Czy na razie jestem skazana na motanie z czyjąś pomocą?
2. Materiał przy karczku jest za luźno i rozluźnia się na etapie skręcania materiału. Co robię nie tak?
https://lh5.googleusercontent.com/_R...xY/s512/f1.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/_R...E4/s512/f2.JPG
-
Gratuluję odwagi zamotania takiej drobinki. Zdecydowanie za mało materiału pod pupą, musisz go tam więcej upchnąć, tak nawet pod pępek, z mojego doświadczenia wynika że daje to lepszy rozstaw nóżek i ładniej wpadniętą pupę. Pasy ramienne prowadzisz do tyłu po materiale na pupie, nie po nóżkach, wtedy one przytrzymają dodatkowo materiał na pupie. Nierówno dociągnięte dolne krawędzie dały nierówne nóżki Z górną krawędzią nie pomogę, mnie jest wygodniej jak jej nie skręcam.
-
Jak kończysz dociąganie, to jeszcze raz na samym końcu pociągnij górną krawędź od szyjki dziecka w swoją stronę - przy szyjce się łatwo luzuje w trakcie motania. I skręcaj poły do siebie,, nie od siebie bo się wtedy luzują ;)
i jak mnie pocieszała Mayka przy pierwszym plecaku - w miarę motania, ręce się wydłużają i łatwiej do pupy dziecia sięgnąć :mrgreen:
Brawo za pierwszy plecaczek!
-
Dzięki, postaramy się w weekend spróbować znowu :)