książki z sensem, które zachęcą do przedszkola - jakie?

mój mlody się zniechęcił - przedszkole tak, jest fajnie (tzn w zasadzie taki klubik, 2 godziny po południu w ramach przyszłej adaptacji) - ale z mamą. bez mamy jest be i płacz.

on ksiązkowy jest, na bazie historyjek już dużo nam sie udało, i teraz szukam wsparcia książkowego w kwestii zostawania bez mamy.

znacie jakieś książki dla 3latka, które zachęcą i uświadomią, i jakos przemówią, że mamy nie ma , a potem znowu przychodzi , w związku z przedszkolem najlepiej, ale też może zostawaniem u kogoś. generalnie ja pracuję czasem i Miłosz wie, ze jadę do pracy i wracam, i nie ma problemu, ale z przedszkolem owszem, jest.

jakieś pomysły?
:help:

My jeszcze nie w wieku przedszkolnym, ale zbliża się żłobek, więc też chętnie skorzystam z Waszych pomysłów.

Sama znalazłam w internecie taką książkę:
http://poczytajmi.blox.pl/tagi_b/1559/przedszkole.html Z bloga wynika, że będzie idealna :)
“Lulaki, Pan Czekoladka i przedszkole czyli ważne sprawy małych ludzi” Beaty Ostrowickiej.

PS
Doczytałam, że jest też wydanie z CD. A w ogóle książka została doceniona, o:
Nominacja do Nagrody Literackiej im. Kornela Makuszyńskiego 2004 Nominacja do nagrody BESTSELLERek 2003 Książka wpisana na złotą listę Fundacji ABC, prowadzącej akcję "Cała Polska czyta dzieciom"

Obydwóm moim córkom czytałam tę książkę przed debiutem przedszkolnym - świetnie się sprawdziła. Są tam trafne zdania, od których zaczyna się rozmowa: "No bo jak tu zostawić swoją mamę, swojego tatę, swojego Kubę...?" "tata jednak nie zapomniał..."(przyjść po dziecko), ale całość jest bardzo pogodna.
Czytałam jeszcze z serii Kamyczka "Przedszkole" i "Przedszkolaki z ulicy Morelowej" Barbary Gawryluk.

ja czytałam to http://merlin.pl/W-przedszkolu-Obraz.../1,681627.html

http://www.empik.com/zuzia-idzie-do-...0020,ksiazka-p

O zostawaniu z opiekunką jest jeden Franklin. Fajnie napisane.

Obrazki dla malucha mamy, córcia kocha ta książeczkę.

obrazki też mamy, z tym, że to już jakby nie na teraz bo Miłosz w tryb przedszkolny wciągniety, ten klubik to taki dzien w skrócie, są zajęcia, zajęcia plastyczne, zabawa, piosenki i zajecia ruchowe no i jedzonko :-)
tylko to zostawanie samemu...
spróbuję tych "Lulaków..." i "Przedszkolaków z morelowej.."
dzieki za pomysły, jakby cos się Wam jeszcze przypomniało, to piszcie :-)

seria "To nic strasznego" i tytuł "Przedszkole" - Madzia tę książki uwielbia a ta konkretna bardzo nam pomogła przy adaptacji. Łatwo wizualizuje plan dnia i zajęcia w przedszkolu i to że dzieci są bez rodziców. Bez jakiś dodatkowych historii - tak po prostu.