Prawdopodobnie zachustowałam siostrę i córkę

Córki już dawno nie nosiłam ani w chuście ani w MT, bo ona woli biegać (ostatnio w wakacje po górach ją taszczyłam). Za to moja siostra, ciężarówka, jakiś czas temu dopuściła do świadomości, że chustowanie to jest właśnie to.

Wczoraj poprosiła, żebym jej przywiozła mojego elastyka. Pokazywałam jej na lalce jak się to wiąże (oczywiście jak się maleństwo urodzi to jej pomogę dziecko na początku pakować).

No i tak układamy tę lalkę w kolejnych warstwach chusty elastycznej a z boku stoi moja dwuletnia córka i się przygląda. Po chwili, patrzymy a ona upycha nogi lalki w swoich rajstopkach naciągniętych wysoko na brzuch... :high: :jump:

No kurcze chyba jej chustę muszę uszyć. Szkoda, że nie miałam aparatu (komórką zdjęcie nie wyszło bo było za ciemno).

Albo kup jej chuste dla lalek;) będzie promowala chustonoszenie już u najmłodszych haha dla mnie to jest zawsze super słodkie jak dzieciaczki chcą nosić:) mam nadzieje ze Synek będzie chciał kiedyś zachustowac misia:)))

O dziwo moja nie chce mnie naśladować, ze 2 razy ponosiła w szaliku swoją Dorę i na tym koniec;)

A dla Ciebie gratulacje!! Motaj innych ile się da;) I niekoniecznie w elastyku:)

Cytat:

---

Zamieszczone przez olmis

Motaj innych ile się da;) I niekoniecznie w elastyku:)

---

Nie mam parcia na elastik, ale moja siostra chciała zacząć z czymś łatwym i czymś w co na razie nie trzeba inwestować. A mój elastyk mało używany. Raczej się szybko na tkaną przerzuci, chyba, ze lato będzie chłodne.

Nigdy nie jest za wcześnie ;) Moja córa nosi w mojej długaśnej apaszce swojego misia :D O dziwo motanie wychodzi jej świetnie ;)

Super, musi to fajnie wyglądać :D.
Moja przyjaciólka też zaczynała od mojego elastyka, a ostatnio zadzwoniła dopytywać jaką tkaną kupić, bo jej Luśka już ciężka się zrobiła :)

:duh:ja bratowa zaraziłam...na szcęście :lol:
tak zwane na zaś