Wersja do druku
czy ja źle wiążę 2x jeśli moja córka ciągle tak przekręca główkę żeby mieć jedną połę ciągle w buzi? Jak już tę połę złape to prawie wiesza na niej główkę jakby chciała mieć taką "uzdę".
Boję się że przez przypadek zafunduję Kasi jakieś otarcia albo nie wiadomo co jeszcze...
A może to po prostu "wiek memłania" nastał? :)
to chyba dość powszechne - maluchy lubią memłać poły chusty :) moja Gabcia też tak miała, ale już jej przeszło :)
Alek memłał chustę praktycznie od pierwszego wiązania, do dziś podgryza co tam ma w zasięgu, chustę czy nosidło.
Mój Mati ciągle memła chustę:)
ja zawieszam na jednej z pół (w zależności od upodobań Wicka) pieluszkę :) i memła pieluszkę a nie chustę :) przy okazji pieluszka chroni chustę przed efektami ulewania, co się zdarza niestety. A chusta jest przecież taaaaaka smaczna ;)
Moja też memła i memła. Przez to jej memłanie nie lubię 2x, bo wtedy to w ogóle nie uśnie tylko tak memła.... W kieszonce jakoś jej to memłanie mniej pasuje i pomemła i śpi....
Memlanie to standard - szczegolnie w tym wieku, jesli moge Cie pocieszyc.
Zwracaj tylo uwage, zeby memlala raz z jednej strony, raz z drugiej, co osiagnac mozesz np. wiazac chuste tak, zeby na wierzchu byla ta pola chusty, ktora byla ostatnio pod spodem. Pomysl z pieluszka, szmatka do ciamkania, etc jest fajny - zwlaszcza, ze hamuje wyginanie sie zbytnie dziecka w poszukiwaniu obiektu memlania.
pocieszyłyście mnie dziewczyny bo:
- niekoniecznie źle wiążę,
- mamlanie jest normalne,
- z mamlania się wyrasta,
- z mamlaniem można żyć :)
Widoczna wada mamlania to to, ze przy jasnych cienkich chustach widac, ze jest mokre.Cytat:
Zamieszczone przez marjen