Mama w niebieskiej nati ocean, z wózkiem (chyba inglesina) - pozdrawiamy z Adasiem! (w Ince byliśmy)
Wersja do druku
Mama w niebieskiej nati ocean, z wózkiem (chyba inglesina) - pozdrawiamy z Adasiem! (w Ince byliśmy)
ja tez pozdrawiam - też widziałam tylko, że w starej sferze :)
a wózek na kurtki się przydał ...
To ja to ja :). Ale tylko Marcy widziałam, w ince właśnie. Mąż się szalenie ucieszył, że mu wózek zwolniłam, no i kurtki i reszta pizzy i buty dla Najstarszego (cel wyjazdu) się zmieściły :D.
W chuście siedział Szymcio, pozdrawiamy :).
Fajnie ze sie znalazlas/znalzlyscie dziewczyny :hello::hello::hello:
Ciagle nas jeszcze a Bielsku malo...
Marcy znowu w sferze i w dodatku Adasia do Kadulskiego zawłóczyłaś, ojojoj :lol:
A jutro powtórka z rozrywki, bo KK będzie...hihihi
Chciałam na KK dziś, ale mąż mi auto do mechanika zabrał, niestety było to konieczne. Spróbuję następnym razem.