Witajcie, cześć i czołem:)
Witam jako początkująca chustoholiczka z 3miasta :) Cieszę się, że trafiłam na to forum. To kopalnia wiedzy. Pomogła mi w wyborze mojej pierwszej chusty - chichi girasol i jestem wprost zauroczona, a nawet mogę przyznać że zakochana.
Ale od początku, jak to się zaczęło. Koleżanka wiązała swojego synka w chustę, jak ja jeszcze byłam w ciąży. Bardzo mi polecała, aby też spróbowała. Jak wyszłam ze szpitala, przyjechała do mnie z chustą i jedną mi zostawiła, aż zdecyduję się na zakup swojej.
Niestety muszę przyznać, że za szybko to ja się nie zdecydowałam. Wiązanie oczywiście było fajne, ale rzadko się przydawało. Córeczka bezproblemowa, sama zasypiała przy karuzeli i w ogóle świetnie. Tak aż do czasu ząbkowania, kiedy to chusta okazała się niezbędna:)
Tak więc kupiłam sobie girasolka:) i teraz jestem bardzo happy.
Pozdrawiam wszystkie mamy i oczywiście tatusiów też:)
