Już nie pamiętam dokładnie okoliczności, ale mama z chyab synkiem na piechotkę i maluszkiem w chuscie (czyżby fioletowa Natka?)
Piękny widok, aż mi się zachciało nieść znów moje dziecię, a już nie noszę od daaawna..
Jeśli tu jesteś Mamo, pozdrawiam:hey: