Co lepiej zmiekczy pieluchy w pralce?
Soda czy kwasek?
Bo w kazdym watku inne opinie i sie mozna pogubic :(
Wersja do druku
Co lepiej zmiekczy pieluchy w pralce?
Soda czy kwasek?
Bo w kazdym watku inne opinie i sie mozna pogubic :(
Nie wiem co zmiękczy w pralce, ale ja moczyłam pieluchy w roztworze kwasku i później prałam juz bez niczego i zawsze były miekkie - i bambusowe i konopne i mikrofibra.
chyba bardziej kwasek. soda wybiela - bardziej jako odplamiacz. albo spróbuj raz w tym uprac a raz w tym i zobaczysz :)
rzufik - kwasek tez wybiela i to dość mocno:) tzn. zależy jakie stężenie zrobisz.
Z tego co pamiętam, to kwasek jest od odkamienienia i pozbycia się złogów (co sprawi, że pieluszki będą bardziej miękkie) - nie dodaję do pralki, bo boje się o gumowe uszczelki, moczę w nim... a soda dodana do prania sprawi, że... woda będzie miękka i pieluszki po praniu w niej wyjdą bardziej miękkie... więc i kwasek i soda! HA!
Ja moczyłam - rozpuszczałam kwasek w bardzo gorącej wodzie i moczyłam w nim pieluchy
z mojego doświadczenia kwasek i w garze i w pralce (mniej troche ale zawsze coś) zmiękcza...
a co do garnków - nie kupowałam takiego wieeelgaśnego do pieluch specjalnie i używam starego około 5litrowego - i gotuje po ileś tam minut (aż przestaną się pienić i trochę wymoczą) po około 3 wkładki... stoje przy tym garze długo ale warto... i trzeba mieć wtedy wodę w czajniku przygotowaną do dolewania i kwasku do dosypywania... ja przy okazji odkamieniam sobie czajnik i zlewozmywak :)
a ile kosztuja takie garnki?
bo z tego co widze to okolo 150-250 zl :(
Ale nowego to nie warto poświęcać chyba i jeszcze nie daj boże takiego nie emaliowanego...
Już ktoś pisał kiedyś, że sobie gotowaniem wkładów garnek załatwił, bo wszystko co z nich wylazło (czyli te tzw. złogi) się na garze właśnie osadziło i problem był wielki z doczyszczeniem... i nie wiem jak się historia z garem skończyła dokładnie...
ja dla miękkości kwaskuję. nie w garze, bo takiego nie mam, ale w pralce.
co jakiś czas wkładki lecą na 95st z samym kwaskiem w dużej ilości. skutkuje.
nie zauważyłam, żeby z uszczelkami coś się działo, za to na pewno pralka mi się odkamienia przy okazji.
zmiękczenie kwasek do pralki, wybielenie soda;)
a u mnie zmiękczają bossssko orzechy piorące :)
nie wiem czy tłuszcz, czy nie tłuszcz.
mówimy o praniu wkładów pieluszkowych, tak? tutaj stare mądrości ludowe głoszą, że powierzchnia wkładu się zatłuszcza podczas prania w orzechach. trzeba je później traktować płynem do naczyń, żeby odtłuścić.
bo , że do zwykłego, niepieluszkowego prania , to i ja wrzucam orzeszki dla miękkości.
na zdrowy rozum to wszystkie orzechy sa tluste :mrgreen: wiec pewnie te tez
Ja gotowałam w dużym stalowym garnku i to co wylazło z pieluch zostało na garnku właśnie. Potem pół godzinki szorowania garnka metalowym drapakiem i można znowu w nim gotować coś innego niż pieluchy