Jaką chustę radzicie ???

Zastanawiam się jak rozwiązać taką sytuację:
na koniec maja lecę do Hiszpanii z trójką moich skarbów, poza samolotem (odprawa itd) czeka mnie jeszcze gonitwa w barcelonie na pociągi dwa (tzn z przesiadką ) i to wszystko z bagażem i wózkiem (który raczej posłuży dopiero na miejscu a w drodze na miejsce będzie tylko kolejnym "bagażem")
Małą planuję wsadzić do chusty ....i tu zaczyna się mój problem.....do jakiej?
Klocuszek teraz waży przeszło 8kg ale zakładam że w maju więcej niż 10 nie będzie ważyła. Mamy easycare , elastyka, z chustapl, pouche i kółkową . Z racji tego że w samolocie trzeba bedzie małą wyjąć a potem włożyć dość szybko z powrotem to chiałam na tą okazję ubrać elastyka , nie będzie wiele czasu na jakieś poprawki a elastyka chyba jestem najbardziej pewna. Pamiętajcie że jeszcze mam dwa małe marudzące szkraby poza tym w chuście;)
Elastyk z chustapl już mi się znudził, widziałam na necie sleepy wrap i bykay(czy jakoś tak) te pierwsze ponoć nośne do 20kg...hmmm....te drugie do 18:ninja:, ale sleepy wrap mają tylko 50cm szerokości a te drugie aż 70 co może być skuteczniejsze przy większym dziecku. Natomiast jak widzę te fatalnie powiązane dzieci w tych bykay to aż mną trzepie , wiszą jakoś tak fatalnie..

Co ja mam wybrać?

imo - elastyk przy 10kg moze nie zadzialac ;)
ja wzielabym pouch do samolotu i wiazanke dluga bawelniana (cienka np vatanai) na wyjazd (a wiazanka w 2x jest wlasnie na takie szybkie wkladanie wyjmowanie dziecia idealna i nie masz tylu warstw na maluchu)

Też bym tak radziła. Albo Mt/ergonomik na wyjazd, a do samolotu faktycznie pouch lub kółkowa.

dzięki:-*
to jednak tkana chyba bo nie będę miała czasu zbyt wiele i z samolotu chciałabym wyjść już gotowa na resztę podróży pociagami. Choć pewnie na walizkę przy taśmie trochę poczekamy:)) ale itak gonitwa będzie zeby się wyrobić i jeszcze pewnie marudzenia się wlączą.
A ta tkana vatanai to jakaś super na upały? Nie znam się na tkanych, mam tylko poleconą kiedyś przez kogoś easycare i niczego więcej na sobie i dzieciu z tkanych nie miałam. Fakt , ze jak małą przed chwilką z niej wyjęłam to upocona byłam a mamy zimę:)) (ale po domu nosiłam, po elastycznej nie mam takiego efektu)

vatanai to cieniutka - jedna z cienszych, jak nie najciensza- bawelenka, polecam ta z serii koira, glaciar, teesta, orkney itp
dobry na upaly jest tez dodatek bambusa, jedwabiu, lnu tu masz wiele nati do wyboru (tez didymos, zara, lenny lamb)

Mała będzie miała prawie rok. Ja pomyślałabym o MT albo tkanej np. wisienki z jedwabiem i proponuję wiązanie prosty plecak. Chusta mało miejsca zajmie a samo wiazanie, jak się wprawisz;), to chwila moment.
Na plecach nie będziesz tak czuła ciężaru jak z przodu lub w wiązaniu na biodrze.

elastyk w maju brrrr, juz mi gorąco.. Jakby to byl maluch taki dokumentny to ok. ale przy tak sporym dzieciaczku to chwile bym sie nie zastanawiała: albo kółkowa albo plecak, z naciskiem na ten ostatni - bedzie Ci najwygodniej z tą całą wycieczką :)
zeszłe lato przechodziłam w bambusie nati - rewelacja.

zdecydowanie nosidło ergonomiczne (tudzież MT - sama tego jednak nie próbowałam). Nam się super sprawdziło na podróż samolotem jak mała miała circa 8 miesięcy:
- szybko zakładasz, szybko wyjmujesz dziecko,
- nie pozostajesz w iksach na sobie (teoretyzuję trochę, bo w 2x nie nosiłam; tak czy owak siedzenie w samolocie w chuście średnio mi się podoba, choć motanie szmaty po lądowaniu jak wszyscy łapią za bagaże i stają w korytarzu jeszcze mniej), ale
- możesz nie rozpinać pasa biodrowego i zostać w takim fartuszku, dzięki któremu możesz szybko włożyć dziecko z powrotem, a też nie masz problemu gdzie odłożyć nosidło (tylko trochę się pałęta; przy niektórych nosidłach są specjalne guziki, żeby spiąć w rulon, albo samemu można pokombinować)
- możesz łatwo założyć na plecy i mieć wolny przód dla większej swobody - żeby coś nosić, podnosić, przenieść kawałek na rękach marudzącego starszaka (choć i w kółkowej się da - dziś robiłam za wagę szalkową ;-)); no i miny załogi bezcenne, jak się orientuje, że na plecach nie plecak, a ktoś jeszcze ;-)
- świetne na upały - przewiewniej niż chusta (przy czym są ergonomiki cieńsze, jak np AngelPack, którego miałam, i grubsze, jak np ergo).
- równomiernie obciążone dwa ramiona i biodra, a nie jedno ramię jak przy kółkowej (właśnie to przerabiam) albo pouchu (w którym jednak ja osobiście niemal nie nosiłam, więc nieco teoretyzuję), co przy nieraz dużych dystansach lotniskowo-przesiadkowych nie jest bez znaczenia

Tylko jako kocyk ergonomik się nie sprawdza najlepiej ;-)

Powodzenia!

Pewnie macie rację ale w chwili obecnej nie nabrałam jeszcze ochoty na nosidło. No i chusta ma nam też na plaży posłużyć jako kocyk , nie chcę brać dwóch chust bo oszczędnie trzeba z bagażem przy tylu luda ;) i tak jak pomyślę o pieluszkach, słoiczkach, ubraniach i całej tej oczywistej częsci bagażu to mam dość.

Nie potrafię dobrze małej na plecach zawiązać ale może dojdę do wprawy. Na razie potrzebne mi do tego łózko a potem lustro no i z tym w samolocie moze być problem:))))
Jakoś nie wyobrażam sobie dziecka z tyłu, pewnie i wygodniej ale mam takie wrażenie że coś mu się tam moze stać , ze na dworcu w tłoku ją zgniotą a jak mam mała z przodu to czuję że jestem w stanie bardziej kontrolować sytuację. Hmm...moze dlatego że z tyłu jej nie noszę i na razie mi z tym obco.

Ktoś na allegro sprzedaje Vatanai Teesta 3,5 m czy ta będzie ok czy nie? Nie będzie za krótka?

No i czy faktycznie trzeba zmieniać i ta moja easycare się nie nada?Różnica będzie warta zakupu drugiej?
A i całe wakacje nosiłam małą w polekoncie (100%bawełna ale elastyk bo to dzianinaa nie tkanina) i nie było mi gorąco, tyle że polekont na pewno jej juz nie udźwignie w maju:)

Będzie za krótka.
Jak nosisz rozmiar 36, to 4,2 m powinno wystarczyć, a jak powyżej to 4,6 m.

Cytat:

---

Zamieszczone przez petisu

Będzie za krótka.
Jak nosisz rozmiar 36, to 4,2 m powinno wystarczyć, a jak powyżej to 4,6 m.

---

Super krótko to ujęłaś:)

Cytat:

---

Zamieszczone przez macierzanka

Super krótko to ujęłaś:)

---

Za krótko? :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez polma1

Nie potrafię dobrze małej na plecach zawiązać ale może dojdę do wprawy. Na razie potrzebne mi do tego łózko a potem lustro no i z tym w samolocie moze być problem:))))
Jakoś nie wyobrażam sobie dziecka z tyłu, pewnie i wygodniej ale mam takie wrażenie że coś mu się tam moze stać , ze na dworcu w tłoku ją zgniotą a jak mam mała z przodu to czuję że jestem w stanie bardziej kontrolować sytuację. Hmm...moze dlatego że z tyłu jej nie noszę i na razie mi z tym obco.

---

Kochana, do maja to Ty bedziesz smigać bez lustra!!! Ja po ok. 10 razach motam juz bez strachu, choc to glownie zalezy od rodzaju chusty, jak wybierzesz "współpracujacą" bedzie o niebo lepiej. Wiec moze nie Zare ani Jade ;)
Ale rozumiem co do umieszczenia dziecka z tyłu w takiej sytuacji - tez bym sie obawiała..
Ale generalnie podziwiam Cie za odwage, ja nie wiem jakbym sie zorganizowała w takim układzie :applause:

Ja z kolei jestem od jakiegoś czasu fanką kółkowej, trochę dlatego że Młoda ją najbardziej akceptuje, ale też super szybko się wkłada i wyjmuje dziecia. Pewnie z tyłu byłoby wygodniej mi ją nosić, ale nie możemy się na razie oswoić z tematem (zwłaszcza ona ;) ) Także polecam jakby coś.

Mam i Zarę i Jade i motają się bez zastrzeżeń.....

[...] nie ma zgody na forum na ukrytą reklamę. jeśli takich postów będzie więcej użytkownik zostanie zbanowany.

Witam, to moja pierwsza wypowiedz na forum, choc podczytuje Was od dawna. Ale widzac ten temat, stwierdzilam ze pora sie zarejestrowac aby moc cos doradzic:)
Mieszkam w Hiszpanii, na poludniu. Latem spokojnie dochodzi tu do 45-48 stopni.
W maju takie ekstrema sie na szczescie nie zdarzaja, ale 35-38 juz spokojnie. Nie ma nic gorszego w upale niz noszenie w zbyt grubej, nieoddychajacej chuscie. Zaczynasz sie pocic, irytowac, piecze skora, fuj. Moze Ci to zepsuc wyjazd. Natomiast jesli dobrze dobierzesz nosidlo, przetrwasz bez problemu.

Wiem ze kazda z nas jest inna, ale podam moje osobiste doswiadczenie: w upaly najlepiej mi sie sprawdzil indio z lnem i mei tai. W indio nosilam w kieszonce w lipcu i w sierpniu i bylo mi bardzo dobrze (jak na taki upal of kors), nawet z rozlozonymi pasami bocznymi. Len bardzo fajnie oddycha. Mei tai z kolei tez jest fajny, bo otula cie mniej materialu, no i sie szybko zaklada, co w upale nie jest bez znaczenia.

Co do kolkowej, wydaje mi sie ze w podrozy, kiedy trzeba jeszcze ciagnac reszte bagazu, pilnowac dzieci itd. moze byc niewygodna.

CDN. bo mnie na kolacje wolaja :)

OK, po kolacji :)

Ja osobiscie nigdy nie nosilam w elastykach, ale teraz na kolejnego dziecia ktory mi sie latem urodzi dostalam w prezencie chuste elastyczna 100% bambus (hiszpanska marka Bambuleo). Jest cieniutka, ale ponoc dobrze zamotana dobrze nosi do 9-10 kg, wiele dziewczyn stad mi pisalo ze to najlepszy elastyk na lato, oprocz tego jeszcze elastyk MamEco ponoc tez ma dobra termoregulacje (bawelna z konopiami). Bambuleo jest niesamowity w dotyku, strasznie mily material. Jakby ktos chcial kupic, moge podac kilka hiszpanskich stron skad mozna zamowic. Niestety ani bambuleo ani mameco nie naleza do najtanszych elastykow, oba okolo 70 euro. Ale ponoc jakosc warta ceny.

Reasumujac, nie wiem na jak dlugo jedziesz, ale byc moze warto zainwestowac w odpowiednia chuste. w razie upalow w PL tez sie przyda :)

Aha, jeszcze co do Sleepy Wrap, znam dziewczyne z Katalonii ktora go uzywala nawet latem (tyle ze lato w Katalonii nie jest az tak gorace jak tu na poludniu), ale dodala ze jest raczej cieplolubna.

Jak by co, pytaj dalej. aha, no i moj indio z lnem raczej z tych cienszych (edycja limitowana z 2009, indio ecru), pewnie przez to mniej kilo stoleruje, ale dla mnie w tamtej chwili liczyly sie pozytywy termiczne a nie wagowe, i wybor byl trafny.

pozdrawiam!