Słuchajcie, jak wiazac male dziecko, które namietnie ssie kciuka a własciwie kazde wiazanie pozbawia go tej mozliwosci i dziecko owo bardzo sie denerwuje? Kto ma jakis patent?
Wersja do druku
Słuchajcie, jak wiazac male dziecko, które namietnie ssie kciuka a własciwie kazde wiazanie pozbawia go tej mozliwosci i dziecko owo bardzo sie denerwuje? Kto ma jakis patent?
Kurcze, mój synek namiętnie ssie palec lub piąstkę w chuście i nie sprawia mu to problemów. Wiążę kieszonkę, rączki ma na wysokości buzi i jakoś sobie radzi z trafieniem :D
U mnie córa przy wiązaniu w 2x też nie ma problemu, daje radę unieść rączkę na wysokość buzi.
u nas kciuk był obrabiany w każdym wiązaniu bez większych przeszkód. kurczę, nie wiem co poradzić
u nas też nie było problemu z ssaniem paluszka, mała zawsze znalazła drogę do buźki ;)
Córeczka mojej siostry nie umie i strasznie sie denerwuje w chuście z tego powodu.
Moja też nie umie, ale może to kwestia wieku. Coraz sprawniejsze są rączki, może niedługo trafi :)
kieszonka? moja trafiała bez trudu palcem do buzi niemal od początku :)
no w kieszonce tylko trzevba zadbac by dziecko mialo zgiete raczki w lokciach i dlon blizej swojej szyjki, buzki...
a nie ze raczka idzie po boku, albo gdzies do dolu...u nas byl problem i sie troche denerwoal maly, gdy wlasnie byl p[rzywiazany w kieszonke przytulony 'nba misia' - czyli obie raczki tak mi po bokach, pod pachy wchodzily...i nie mogl sobie poradzic...a jak teraz dbam by raczki byly 'na swoim miejscu' to jest ok - choc i ssanie nie ejst juz tak porzadane ;)
U mnie i w kieszonce i w 2X kluska nie miała problemu i jakoś zawsze umiała trafić bez większych problemów. Zawsze przy wiązaniu starałam się, żeby sobie ułatwić i w sumie też trochę Jej, żeby rączki miała przed sobą.
mój starszy ssł namiętnie, w chusci wcale nie było to utrudnione, ssł do woli. mozesz wiązesz jakos inaczej? w kadym wiązaniu generalnie łapki sa przy buzi przeciz wiec nie powinno byc problemu. natomiast kciuk ma plusy plecowe. moj mniejszy jest smoczkowy, a w plecku z chestbeltem ja mu nie siegne do buzi smoczkiem, no i jak nie mam pomocy, to jest darcie. jeszcze gorzej, jak mi smok pod chuste wypluje :( i nie bardzo mam pomysl co z tym fantem zrobic.