Mialam nino z welna, kochalam te chuste, czasami za nia tesknie...
Wersja do druku
Mialam nino z welna, kochalam te chuste, czasami za nia tesknie...
[quote="Linda":6fkgjlks]Mialam nino z welna, kochalam te chuste, czasami za nia tesknie...
Dzieki kochana, czy mozesz tez przyniesc fale? Bo nie wiem, ktora chuste wybrac na prezent urodzinowy :wink:
przyniesę obie :)Cytat:
Zamieszczone przez Linda
Bardzo fajne to indio, macalam i nam sie baardzo podobalo :)
Czy ktos inny nosil w welnianym indio? :wink:
Jak pierzecie, czy dajecie plyn zmiekczajacy?
Jak suszycie?
Do wełenki lanolina by się przydała. :)
No wlasnie Petisu, jak doradzasz z ta lanolina? Ja mam wool cure do otulaczy welnianych, ale jak najlepiej dbac, prac, w ogole pielegnowac indio z welna??
W rączkach i kuracją lanolinową właśnie.
Wełniane rzeczy mają to do siebie, że czasem i wrzucone 10 razy do pralki na normalnym cyklu wychodzą nie sfilcowane, a kiedyś wystarczy jedno zmoknięcie więcej i się filcuje.
Dlatego chyba odrazu taką chustę lanolinką potraktowac. Dziewczyny na TBW pisza coś o zapachowych kuracjach lanolinowych. Musza bosko pachniec. :)
Petisu, a czy sama dodawalas lanoline do chusty? W jakich proporcjach? I czy program w pralce do prania welny jest be?
Nie mam doświadczenia z wełnianymi chustami. :( Opieram się tylko na wyczytanych informacjach.
Wiem, ze dziewczynom z TBW nawet jedna sesja w pralce czasem chusty filcowała.
Nie ryzykowała bym osobiście i poprała w rączkach. :)
A o lanolinie to pewnie można zagooglowac. :)
No wlasnie.. wyczytalam na TBW ze chust sie nie lanolizuje... no i raczej lepiej prac w raczkach :wink:
A proszę, ja właśnie świeżo po lekturze wątku o traktowaniu lanolinką. ;)
Petisu, przslij mi link do tego watku.. bo jak widac opinie sa podzielone..
ja mam kurację lanolinową ulrich do pieluch,ale z tego co wiem, to ona ma uszczelniać..Cytat:
Zamieszczone przez Linda
natomiast kilkakrotnie prałam już kaszmir w programie do wełny używając najtańszego na rynku chyba "FF wełna"-ma lanolinę i proteiny (te zapobiegają mechaceniu), no i było wszystko ok.w łapach to ja mogę jedynie wycisnąć chustę, ale prać?-za leniwa jestem 8))
a FF,bo różowy ma piękny zapach i chusta nim pachnie długo.
zresztą naprawdę polecam ulricha, ktoś na forum zachwalał płyn ze zmiękczaczem ale widzę na stronie też do prania wełny
http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=14&id=25&ec=0
http://www.ekobaby.pl/sklep.php?cat=14&id=175&ec=0
poza tym wełna nie stanowi większości składu chusty,więc sama nie wiem, co o tym myśleć,ale po zwykłym FF za 3,60 złotych polskich po kilku praniach jest w porządku.
Ja mam teraz jeszcze mał-gosiną chustę z wełną (moja dopiero do mnie idzie i pewnie jeszcze trochę pójdzie...).
Mał-gosia zaleciła prać normalnie w pralce, ale w 30 stopniach!! - jak w przepisie prania - bo inaczej może się skurczyć. Mał-gosi chusta jest super zadbana, więc nic jej sie od prania w pralce nie stało.
Piorę w płynie do prania.