...bynajmniej nie dla Was, bo Wy już wiecie:p Chodzi mi o to, że moje dwie dobre koleżanki są w ciąży (obie na finiszu), no i ja tak z dobrego serca, (bo mam już jakieś doświadczenia w temacie) mówię im o chustach:jakie są fajne, jak fajnie się nosi maluszka i że tato może się też zaangażować, a one mnie traktują z lekką rezerwą:roll: Nie chodzi mi o to żeby je przekonać, bo nic na siłę, ale wkurza mnie że traktują mnie jak jakąś nawiedzoną:frown Może jak urodzą... Macie też tak?

