Niedziela ZOO przy pingwinach, widziałam mamę i tatę, mam w fioletowym mietku na plecach. Chciałam sie przyjrzeć jak to zamotane no ale mama "uciekała " mi a ja powstrzymywana przez małża nie "zaczepiłam" :duh:
małż był zamotany w rapalkę.
Wersja do druku
Niedziela ZOO przy pingwinach, widziałam mamę i tatę, mam w fioletowym mietku na plecach. Chciałam sie przyjrzeć jak to zamotane no ale mama "uciekała " mi a ja powstrzymywana przez małża nie "zaczepiłam" :duh:
małż był zamotany w rapalkę.