Doły dołami, Hanin zaczyna mieć dość noszenia :omg:
Daje się zamotać tylko na dworze i tylko jak senna :omg:
Mam zarę i absolutnie zadnych widoków na razie na cokolwiek więcej.
Maszynowa, ukochana, BARDZO ukochana.
Ale przez te doły chce się cos nowego wyprobowac;)
Zara jako jedyna chusta IMHO daje radę (w sensie jako moja jedyna) więc musi byc zamieniona na równie uniwersalną chustę.
Musi być kompaktowa-do noszenia w torbie i wole cienkie chusty niz koce-ale zima idzie więc...sama nie wiem
Mam na oku:
Didka konopie natury- juz kiedys miałam, noszą bosko ale na zimę wizualnie troche ponure?
girasol o ten http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?t=39985 chusty nie nosiłam, macałam jedynie, szarosc chyba fajna?
Rosalinde didka z lnem
Natke dmuchawce no cotton- mialam no cottona i nie zachwyciła mnie faktura, dziwny taki
Loden z ramie i jedwabiem- ładny ale..nosny?
i jeszcze hop tye goya - > to jest CHUSTOMT? wiem, ze z chusty, ale ma szerokie te poły? po zamotaniu wyglada jak chusta?
poratujcie podpowiedzcie
a moze cos jeszcze innego fajoskiego jest w szarościach, czerniach, bielach, moze jakies indio malinowe?