mam pytanie...czy jest realne zamotanmie dziecia w chuste i karmienie go z rownoczesnym robieniem czegos (np.chodzenie, gotowanie, itd...)...?
w jakim wiazaniu...?
Wersja do druku
mam pytanie...czy jest realne zamotanmie dziecia w chuste i karmienie go z rownoczesnym robieniem czegos (np.chodzenie, gotowanie, itd...)...?
w jakim wiazaniu...?
Gotowanie z dzieckiem w chuscie nie jest w ogóle polecane.
Mój syn był cycoholikiem,więc wkładałam go do poucha i mogłam iść na spacer (a on przy cycu wisiał).
Teraz nie bo Hanie odstawiłam trochę ;) ale standartowo karmiłam ją w chuście ( w kieszonce lub 2x ) lub w MT.. W MT jeszcze calkiem niedawno na urlopie :)
technicznie da radę, ale praktycznie nie polecam, ryzyko zachłyśnięcia i te sprawy
ja karmiłam już trochę większego dziecia gdy był zamotany w 2x, ale w sytuacjach bardziej awaryjnych np podczas zakupów w sklepie. Trzeba tylko mieć odpowiedni strój (typu bluzka z guzikami rozpinana od góry).
W chuście karmić można, ale nie chodząc bo to niebezpieczne.
zdaje sobie sprawe z ryzyka, niebezpieczenstwa takiego karmienia..
pytam z czystej ciekawosci, a nie z wlasnej potrzeby-bo nie planuje tak karmic ;)
obilo mi sie o uszy (czasem oczy ;) ) ze mozna zrobic polaczenie chusta+cyc nie przerywajac innych czynnosci, i tak jak jeszcze ogarniam wykonanie tego w pouchu czy kolkowej w pozycji lezacej, tak w pionach nie widze tego...
te kieszonke czy 2x trzeba by wiazac nizej, tak...?czy jak...?
U nas pięknie to działa kiedy Mały siedzi w pouchu :) jakoś tak wychodzi że siedzi mi na biodrze i musi lekko schylić pyszczek i już. W innych pozycjach i wiązaniach nam nie wychodzi - pyszczek wypada w złym miejscu :)
ja bardzo często karmię w chuście - w 2x lub w kieszonce - zależy jak jesteśmy zawiązani. Luzuję i obniżam wiązanie, podnoszę bluzkę lub rozciągam dekolt, dziecko wciąż jest w pionie, ale głowę ma przechyloną i położoną na moim ramieniu (przez cały czas karmienia obejmuję dziecko ramieniem -to konieczne bo po pierwsze poluzowane wiązanie, a po drugie przy jedzeniu dziecko się rozluźnia i nie trzyma głowy, no i zwykle zasypia). A po nakarmieniu podciągam wiązanie. w 2x wygodniej obniżyć dziecko, w kieszonce wygodniej podnosić po karmieniu
ale karmienie podczas gotowania - nie wybrażam sobie, jedyna opcja gotowania z dzieckiem w chuście to plecak - a w tym wiązaniu raczej karmić się nie da :hide:
Zeby było jasne ;) - w czasie gotowania NIGDY nie karmiłam. Za to "w drodze" baaaardzo często - Jak Hanka była Malutka to tak usypiała a ja musiałam chodzic.
Był tez taki okres kiedy wkładana była do chusty/MT tylko po to zebym mogła chodząc ją nakarmić i tak uspić.. -inaczej nie było opcji na spanie w dzień..
Karmienie w MT:
http://images49.fotosik.pl/333/f0a95f2800c073f0med.jpg
Rownoczesne manie w chuscie i karmienie jest jak najbardziej realne, a do tego wygodne. Ale pod warunkiem, ze sie jedynie MA W CHUSCIE, a nie robi przy tym cos innego.
Szczegolnie dotyczy to najmlodszych dzieci, ktore nie sa tak sprawne ruchowo, jak samodzielnie siedzace starszaki.
Marcin napisal tekst o tym, jak bezpiecznie karmic w chuscie, tutaj jest link
A ja od siebie dodam, ze genialnie mi sie karmilo w podwojnym X, wystarczylo poluzowac wezel (ale nie rozwiazywac!) i obnizyc dziecko. W elastycznej mozna fajnie przelozyc z pionu na pozycje pollezaca. Przydaja sie duze dekolty, podciagane od dolu koszulki, bluzeczki do karmienia, miekkie staniki bez klapek. No i trzeba pamietac, zeby po wszystkim cycki schowac na miejsce ;)
Bałabym się że dziecka z chusty nie wyciągnę na czas w momencie zakrztuszenia. Nieeeeee.... to nie dla mnie....
Dominika, śliczne zdjęcie!
Kurcze, jakoś nie wpadłam na karmienie w chuście. Tzn wpadłam, ze wygodnie w kółkowej, ktorej nie mam i sobie nie zgłębiłam tematu i Młodą zawsze wyjmuje jak ją głód dopada. Spróbujemy się kiedyś nakarmić w chuście :)
w kółkowej nie próbowałam ;) (przynajmniej nie pamiętam ;))
sheana dziekuje :)
Hania nigdy do tej pory nie zakrztusiła się podczas karmienia, może stąd brak strachu :)
Dominiko - super zdjęcie!
Karmiłam w 2X podczas zwiedzania kopalni w Bochni - i to był jedyny raz kiedy musiałam chodzić i karmić.
cois takliego znalazlam :)
http://www.youtube.com/watch?v=z7y8x...1&feature=fvwp