Piosenka Bajmu o noszeniu ;)

Chodzi ostatnio za mną ten klasyk. Nucę go chłopakom, gdy mi się który na plecach ulokuje. Bo niech sobie inni mówią co chcą, dla mnie to jest piosenka o noszeniu :) Czyż nie: "rośniesz (...) na moich ramionach"?

Dwa serca dwa smutki

Rośniesz jak młody buk na moich ramionach
Jak drzewo, którego nikt, nikt nie pokona
Dałam ci wolę istnienia
Dałam ci siłę tworzenia
Nowy nieznany szlak nad twoją głową
Może jest tylko snem, a może koroną
Zostań więc Bogiem i drzewem
Między mną, ziemią, a niebem

Ref.:
Więc teraz serca mam dwa, smutki dwa
I miłość po kres, i radość do łez
Wieczory długie i złe
Krótkie dnie, więc całuj mnie częściej,
Bo nie wiem jak będzie, o nie

Nigdy tak o tym nie myślałam... ale chyba masz rację. Jakoś mi się tak ciepło zrobiło :)

na pewno pisała matka

No faktycznie o noszeniu!

Ale, że serca mam dwa... to ja sobie nuciłam w ciąży będąc :) Więc Kasiu... śpiewaj, śpiewaj :D

:-) ja też tak myślałam sobie w ciąży :-) chociaż chustowo jak najbardziej pasuje ;-)

pozdrawiam i do zobaczenia we wtorek

mnie się wydaje, że to jest o miłości kobiety i mężczyzny ale co tam - do chust też pasuje więc zawłaszczamy ten chustowy song!

Cytat:

---

Zamieszczone przez mucha

mnie się wydaje, że to jest o miłości kobiety i mężczyzny ale co tam - do chust też pasuje więc zawłaszczamy ten chustowy song!

---

mucha, w życiu! to jest o miłości matki do dziecka. właśnie o to chodzi z dwoma sercami i miłością po kres. a jeszcze dalej w tekście jest "ojciec Twój pędziwiatr uwieść mnie zdołał, tulił jak cenny skarb w swoich ramionach..."

to jedna z moich ulubionych piosenek, zawsze mnie wzrusza. no i faktycznie, o noszeniu :D

mnie piosenka ewidentnie przywodzi na myśl długie podróże samochodem z rodzicami z mojego dzieciństwa. wtedy to na pamięć uczyłam się kolejnych płyt Bajm, Perfekt, Lady Punk. też mnie wzrusza i te muzyka na klawiszach z lat 80-tych... mam gęsia skórkę, ale nigdy nie pomyślałam, że to o noszenia, a ewidentnie tak :)