Jakieś półtora tygodnia temu bardzo miła kobietka pomogła mi założyć i dociągnąć chustę z moją maleńką Marisią. Rzecz miała się przy osiołkach w bajkowym zoo, a chusta była jasno błękitna z "malowanymi ogonami" :D Nosiło się potem szalenie wygodnie, bardzo dziękuję