Wersja do druku
Witam,
mam prośbę do doświadczonych chustomotaczy - pomóżcie mi zdecydować, którą chuste elastyczną wybrać - Nati czy Lennylamb? Moje dziecko ma w tym momencie 6 tygodni i waży już ponad 5 kilosów. Dodatkowo szybko się "zaparza". Spośród wielu chust na rynku wybrałam te dwie ze względu na opinie, że są najcieńsze i najprzewiewniejsze spośród elastyków, oraz na cenę. Może ktoś miał możliwość ich porównania? Albo poleca inną? Z góry dziękuję za podpowiedzi!
To ja doradzam tkaną, w elastyku jest 3 warstwy tkaniny na dziecku, w tkanej w kieszonce tylko jedna, na dodatek tkana posłuży Ci na dłużej.
tez bralabym tkana
tkana
a poradzę sobie? nigdy nie motałam jeszcze... no i która z tych tkanych jest najbardziej zbliżona do "elastycznej"? (jeśli to możliwe - miękkością, poddawaniem się, etc - co tam jeszcze może być istotne dla niemowlaka)
Moja pierwsza chusta to był tkany Hoppek, uczyłam się na misiu z instrukcji w necie :) Poradzisz sobie :) tkane nie są podobne do elastyków, inaczej się je wiąże, inaczej pracują, nie rozciągają sie. Nati pasiaki są miękkie już po pierwszym praniu, przynajmniej te z nowszej edycji, LL nie wiem bo nie motałam. Wybierz taką, która Ci się bardziej podoba :)
Bambusy Nati pdobno sa miękkie i cienkie - Natalia pisała o nich, że moga być dobra alternatywą dla elastyków, dla małych niemowlaków. Nawet wąski rozmiar jest.
poradzisz sobie, spokojnie :)