Nie planuję w najbliższym (miesiąc, dwa) czasie kupować chusty. A mimo to, tak dla sportu chyba, zaglądam codziennie na bazarek, żeby popatrzeć, co w trawie piszczy ;-) A nuż coś się trafi... Takie wirtualne window-shopping :lol: Też tak macie?
Wersja do druku
Nie planuję w najbliższym (miesiąc, dwa) czasie kupować chusty. A mimo to, tak dla sportu chyba, zaglądam codziennie na bazarek, żeby popatrzeć, co w trawie piszczy ;-) A nuż coś się trafi... Takie wirtualne window-shopping :lol: Też tak macie?
hahaha
kilka razy dziennie to robię :)
ja codziennie jeszcze robię sobie rundkę po sklepach i allegro :oops:
ale już od poniedziałku odwyk :wink:
ja tez,choć noszę może z godzine tygodniowo.
welcome to the club:))
nie wiem po co ja to robię???i tak nic nowego nie kupię
mój mlody wcaLE NIE CHCE SIE MOTAC...SIłą PRAWIE GO WSADZAM
No i wyszło szydło z worka :lol: większość z nas sprawdza co można kupić - ja też ;)
też sprawdzam kilka razy dziennie
choroba jakaś czy co :bduh:
Myślałam, że tylko ja tak mam a tu proszę :lol:
O to jest nas wiecej.....
ja przeważnie zaglądam tylko do wątku kupię/sprzedam/oddam/wymienię :oops:
nie jestem jedyną psychopatką zatem :-) :jump: od razu mi lepiej, bo w grupie raźniej.
sobie obiecałam absolutnie niczego nie kupować - mam już kilka :oops: chust i prawie mam ergo.
mhm też tak mam :roll:
obiecuję to sobie caly czas, ciągle znajduje racjonalne powody zeby nie kupować....wychodzą nowości didka i po ptokach :? mam ważenie że to się nigdy nie skończy chyba ze mąż zamknie mi dostęp do kontaCytat:
Zamieszczone przez barrbarra
Ja to od FSOT uzależniona jestem...
Cytat:
Zamieszczone przez hanti
czyli terapia grupowa dla nas wszystkich :twisted:
czasami sprzedaję, ale moje serce rośnie jak nikt kupić nie chce, bo mam wytłumaczenie sama przed sobą :lol:
a nowe idą :lol:
aha :!:Cytat:
Zamieszczone przez hanti
Czyli nic nie kupować od Ciebie? :wink:
Też tak mam :D
bez przesady :lool: nie chcę być posiadaczką największego forumowego stosiku :wink:Cytat:
Zamieszczone przez witbor
ale teraz zaczęłam coraz więcej nosić w millefiori, które na allegro wisi, a jak mąż coś bąknie że zamawiam kolejną, to mu tłumaczę że przecież na allegro wisi i to nie moja wina że się sprzedać nie chce :wink: