Lepiej późno niż wcale :)
Witam,
jakoś troszkę jestem już na forum, ale ciągle jestem jakaś zaganiania i nie mam kiedy się przywitać.
Jestem z polskiego bieguna zimna, chociaż nie tak dawno to raczej Sahara była, czyli z Suwałk :)
Córę troszkę zaczęłam nosić jak miała 2 miesiące, później był moment przerwy, bo strasznie mi się buntowała, a teraz wracamy do noszenia, bo jej się podoba i ja mogę gdzieś wyjść z dziećmi, bo pchanie wózka z córą jedną ręką, a trzymanie za drugą kolejnej to nie lada wyzwanie. Na razie w większości nosimy się w 2x, próbujemy plecaczków, ale jakoś nieszczególnie jej się podobają póki co.
Tylko mam jeden zasadniczy problem, za dużo chust mi się podoba :) Zaczynałam od Nati i w zasadzie większość dalej z tej firmy, ale właśnie kupiłam Babylonię i zobaczę, jak się z nią dogadam, marzy mi się jeszcze wypróbowanie Indio :) Generalnie lubię chusty mięciutkie i milutkie. Myślę, że jeszcze nie raz odwiedzę chustobazarek ku zmartwieniu mojego męża :)
Tu mój pulpecik
http://images39.fotosik.pl/315/a6b0e2424117d293m.jpg