Zrobiła mi koleżanka. Dziurę w chuście. I jeszcze przepraszała, choć w zasadzie to ja ją powinnam przeprosić, bo to jej dziecku mogła się stać krzywda. Chusta - kółkowy no name z UK, prezent. I nie dlaczego piszę, że mi jej żal.
Wersja do druku
Zrobiła mi koleżanka. Dziurę w chuście. I jeszcze przepraszała, choć w zasadzie to ja ją powinnam przeprosić, bo to jej dziecku mogła się stać krzywda. Chusta - kółkowy no name z UK, prezent. I nie dlaczego piszę, że mi jej żal.
Dobrze, ze się pojawiają takie posty i bardzo źle z drugiej strony. Niby tu i ówdzie są ostrzeżenia, zeby nie kupować nonamów, ale... cena kusi. A chust niewiadomego pochodzenia coraz więcej. :?
jakoś po tych dwóch zawieruchach z rwącymi się kółkowymi utwierdziłam sie w przekonaniu że zainwestuję w kółkowego didka
A ja juz przebieram nogami na kolkowa kalaharke :-)
a do mnie zza kałuży dotarło czekoladowe zolo.Cytat:
Zamieszczone przez hanti
niechże się tylko moje dziecię naprawi chustowo...
zolowear nosi sie swietnie, tez mam. Bedziesz na pewno zadowolona, a i dziecina jak sprobuje bedzie o noszenie blagala :)Cytat:
a do mnie zza kałuży dotarło czekoladowe zolo.
niechże się tylko moje dziecię naprawi chustowo...