http://allegro.pl/item1157441094_nos...wyprzedaz.html
i hmmm skonsternowana jestem :omg:
Wersja do druku
http://allegro.pl/item1157441094_nos...wyprzedaz.html
i hmmm skonsternowana jestem :omg:
Ale dlaczego jestes skonsternowana? Gorsze rzeczy widziałam:)
I to jest prawdziwy plecak ;)
wygląda wporzo!
I praktyczny plecak.
mnie powalił otwór na stopę... (chyba rodzica):)
a jak się w kieszeń wode upcha np . 2 litrową , to dziecko nosi 2 kg na plecach . gratuluję pomysłu .
No dziecko w żaden sposób nie nosi, poprostu ma jakiśtam łądunek za plecami.
Do Ergo można sobie dokupić plecak, który ma opcję zaczepienia, tak że jest za panelem, kiedy się ma dziecko na plecach.
a ja widziałam właśnie takie cóś na szlaku
szła para z dzieckiem i plecaczkiem i się zastanawiałam gdzie oni to dziecko trzymają bo przecież nie na rękach, ani wóżka ani nic
teraz już zostałam oświecona i wiem ;)
a mnie nazwa przeraża.... jakoś mi tak nie gra do całości.
a plecak sam w sobie - sama nie wiem co myśleć. Ciekawe jakie "to" ma usztywnienie, czy dziecko czuje na pleckach wszelkie nierówności i wypukłości po zapakowaniu plecaczka.
ale tak naprawdę, jak śmigałam z małą w Nubiku po górach w , to bardzo mi brakowało własnie jakiegoś plecaka. Nosidło na brzuchu na szlaku - to nawet nie mowy, pod górę nie podejdę, a na plecach obok małej juz nic sie nie zmieści. No i był problem. jest to jakieś rozwiązanie :)
nóżki niby szeroko, ale zauważcie, że jednak wiszą - tzn. kolanka są nisko poniżej pupy. nawet jeśli plecak i jego kieszeń nie są usztywniane to jednak wypakowana kieszeń jest już dużym usztywnieniem dla pleców dziecka. mam rację? maluszka się w to nie włoży,a cięższe dziecko plus ekwipunek to chyba duże obciążenie dla rodzica.
julinkowa - wiem, że wiele się tam nie zmieści, ale najpotrzebniejsze rzeczy na pewno. chyba jedynym rozwiązaniem na góry z dzieckiem na plecach jest torba biodrowa na brzuchu.
mama-igi-tata - ostatecznie miałam torbę taką na jedno ramię (typu chlebak, ale większą), ale przewieszałam ją sobie na skos na długim pasku pod szelkami nosidła. Wygladalam jak wielbłąd dwugarbny, a do tego jeszcze obok mnie starszak za rekę :D
no w sumie niezgorszy pomysł, tylko faktycznie mnie zastanawia czy jak się wsadzi coś kanciastego to dziecko to czuje na swoich plecach...
ja bym jednak chyba wolała torbę na ukos założyć albo jak tylko pierdółki w stylu telefon/dokumenty to saszetka na pasku...
Ale te szelki na barkach dziecka do niego przylegają i jak się coś wrzuci do plecaka to chyba jednak ciągnie dziecia w dół..?
Szelki przylegają do dziecca a zarazem są przymocowane do przedniego panela czyli plecak ciągnie rodzicaCytat:
Zamieszczone przez dziunka
w dół :0)
Ten plecak jest akurat do awaryjnego "przenoszenia" dzieci starszych (tak sądzę)jak wynika z fotki a takowe nie muszą nieć kolanek wyżej niż pupy, poprostu się nie da tego osiągnąć ani w tym plecaku ani w manduce czy MT czy innym ergo przy tak dużym dziecku ok. 3-4 lat.
No i wiadomo, małego dziecka tam nie wsadzisz, a dużego długo nie poniesiesz, także bez obaw !