uff, pierwszy dzień na wielo...i sporo niejasności...

Dziś nastąpiło wielkie przerzucenie się z pampków na (wg ogólnego wrażenia) "pieluchy wielki tyłek".

Spotkało nas też sporo wątpliwości:

-jak często zmieniać? wydawało mi się, że zmieniam kiedy jest potrzeba, a czasem nawet po krótkim czasie gdy wyjmowałam z kieszonki wkład, to był mokry, chociaż na pierwszy rzut oka i palca po polarku nie sądziłam, ze aż tak zmoczony. Trzeba zaglądać do kieszonki, by to ocenić? No i odparzył nam się tyłek.
Tzn. za rzadko zmieniałam? Nie wystarczająco osuszałam przy zmianie? No i brak kremu, a jesteśmy do niego przyzwyczajeni (a może dawać tylko mniej?). I przecież ten pul to jak mieć ceratę na tyłku też w pewnym sensie.

-kolejny wątek to otulacz i formowanka. Jak wepchnąć coś większego w coś mniejszego :/ ?
Na noc zaplanowałam formowankę bambusową i otulacz i było ok, póki nie okazało się, ze ledwo wbiłam flipa na ten bambus i jeszcze mi spod niego wystaje... Spodziewam się więc nocnego przecieku niestety... chociaż moze się uda... i wydaje mi się, że taka niegruba formowanka to mało sików wytrzyma, więc tym bardziej w nocy nie będzie lekko. Zobaczymy, może mnie zaskoczy chłonność przy małej objętości...

[QUOTE=endurka;757803]
-jak często zmieniać?

A co ile zmieniałaś? Mój rekord to 24 pieluchy w ciągu doby, z czego 12 rano. Ale Jaś ma dopiero 3 m-ce.
Nie uzywam kieszonek (tzn. używam ale jako otulaczy) i czuję, kiedy jest mokro.
Używałaś kremu profilaktycznie od zawsze czy z powodu wcześniejszych odparzeń? Ja nie używam od początku i nigdy nie było odparzeń - z tego wnioesk - Jaś ma superpupinę, której nie zepsułam niepotrzebnym smarowaniem (bo zakładam że gdybym smarowała profilaktycznie, to by zaczął potrzebować kremu).

I przecież ten pul to jak mieć ceratę na tyłku też w pewnym sensie.

To może spróbuj wełny? PUL ponoć oddycha. Ponoć ;)

-kolejny wątek to otulacz i formowanka. Jak wepchnąć coś większego w coś mniejszego :/ ?

Ja mam ze dwa otulacze i mieszczą mi się do nich nawet wkłady od wonderoosów. Jeden to onesize Yety, drugi jakiś noname czy coś.

zmieniałam mniej więcej co 1,5h, sporo też dziś latał z gołym tyłkiem

kremu pielęgnacyjnego np.linomag używałam profilaktycznie od zawsze, a jak odparzył się przy biegunce, to leczniczego jak np. sudocrem

wełna hmm nie przemawia do mnie idea niezbyt częstego prania tego

może po prostu flip mały jest
ale i tak wydaje mi się, ze młodemu niewygodnie z takim tobołem między nogami - był w końcu bardziej swobodny na jednorazach, przyzwyczai się

Ja jak muszę posmarować pupę, to kładę papierek, nie zauważyłam żeby pieluchom coś sie działo

flip mały nie jest. na początku też mi coś tam odstawało czasem, ale teraz mieści mi się do flipa idealnie nawet grubachna formowanka z dodatkowym wkładem. pokombinuj z napami i z gumkami przy nóżkach, dopasuj je lepiej, naciągnij na pieluchę, podwiń. da się. no chyba że masz za dużą formowankę, wtedy tak czy owak przeciek będzie.

To ja stawiam, że pupa musi przywyknąć do braku kremu. Nie wiem, po co profilaktycznie smarowałaś :(
Ja też nie mam wełny na razie :) Nie mam wrażenia, że pupa jakoś strasznie wielka jest w wielo. Tzn. w onesizach jest większa, ale w dopasowanych nie.
I nie zakładam w sumie otulacza na "po domu".

Co do częstotliwości zmian, chyba trzeba po prostu poobserwować zwyczaje fizjologiczne swojego dziecka, poza tym przez pul (na dotyk, że tak powiem) czuć mniej więcej czy wkład jest suchy czy przemoczony.
Od smarowania pieluchy się zatłuszczą i będą mniej chłonne.
Też czasami młody ma lekko zaczerwienione jajka, kiedy za długo nie zmieniam. W takie upały staram się używać pieluch i otulaczy z pulem jak najmniej.
Jeżeli formowanka wystaje z otulacza, na bank wilgoć przedostanie się na zewnątrz.

Wiesz co, wydaje mi sie ze w kieszonkach w taka pogode tylek faktycznie moze sie odpazyc. Bezposredni kontakt z tylkiem ma polar, sztuczny przeciez. No i taka nagla rezygnacja z kremu jak zawsze uzywalas pewnie nie sluzy.

Moja propozycja: odpusc sobie narazie kieszonki a raczej bez wkladow uzyj ich jak otulacza, do srodka tetra, na tylek krem (stopniowo odchodzcie od tego) i zmieniaj co sik :)

my w ten upał jedziemy na tetrze i flipach - póki co zero zaczerwień, odparzeń...
TEORETYCZNIE zmieniamy co godzinę - praktycznie czasem i po dwóch pielucha nadal sucha :)

z kieszonek zrezygnowałam, bo jednak wydaje mi się to mało przewiewne, a PUL to wcale nie taka cerata...

Z nocą musisz poeksperymentować, bo Twój synek jest jeszcze malutki i być może nie jest aż taki problematyczny w przesikiwaniu, jeżeli tak by było to moim zdaniem nie ma sensu przesadzać z warstwami. Ja mam 9 miesięczną córkę i czasami daję jej na noc tylko bitti boo (bez otulacza) i jakoś do tej pory nie było większej wpadki (chociaż faktem jest że w nocy nie siusia dużo, max 1 raz i bitti boo to na razie jakoś znosi). PUL jest ponoć oddychający ale próbowałam kiedyś przez niego oddychać i prawdę mówiąc to nie było to zbyt komfortowe, także myślę że jednak na lato, szczególnie takie gorące jak teraz, nie jest zbyt fajny. Polecam otulacze wełniane (nie ma się czego bać) albo stosowane bez otulacza porządne formowanki (tzn. z dużą ilością chłonnych wkładów, np. bitti boo albo beehinds) i zmianę po każdym zmoczeniu. No i EC też polecam.

o dziwo noc bez przecieków, tzn przy pachwinach już rano, ale to z przesikania po prostu, flip utrzymał tę formowankę.
Całą noc się stresowałam, że Rysiu ma mokrą pupę i śpi taki z mokrym tyłkiem, nie wiem czy to jest komfortowe... rano można ją było wyrzymać jak starą szmatę (moje dziecię strasznie dużo pompuje w nocy).
Wiem, ze kremu niby nie wolno, ale najwyżej odtłuszczę tę nocną formowankę w kwasku, bo musiałam smarnąć to odparzenie.
Nie mam aż takich możliwości trzymania go bez pula, bo zaopatrzyłam się praktycznie w same kieszonki i dosłownie 3 formowanki na noc bambusowe (więc co by nie było też sztuczne, bo z wiskozy bambusowej, z tym, że bardziej przewiewne).

Beannshi z plem jest jak pisałam wcześniej - faktycznie mogę spróbować Twojego sposobu, ale tu mam drugą wątpliwość - polar fakt, sztuczny, ale tetry nie upcham tak dokładnie w otulacz, by nigdzie nie przylegał do ciała, a mieć na tyłku przylepioną ceratę, to chyba gorzej niż polar...

Przez pula próbowałam odetchnąć. Dla mnie to on nie przepuszcza zupełnie nic.

Deidre, mój "malutki" chłopczyk waży 11 kg, a sika jak stary. W nocy jest w stanie przepompować na wylot pampka w rozmiarze 5 tj. bodajże do 20kg...
więc opcja bez otulacza nie zda egzaminu. Może spróbuję z tym wełniakiem...

Ale jaka cerate? PUL? przecier wew masz polar, wiec nawet jak cos poza tetra dotknie tylka to wlasnie polar, ale przynajmniej tylko gdzieniegdzie na nie na calej powierzchni, w szczegolnbosci tej nabardziej podatnej na odparzenia. A tetre mozesz na noc w prostokoat a na dzien na samolot skladac i wtedy cala powierzchnia tylka zabezpieczona przed kontaktem z polarem.

a jak to jest "na Samolot"??
ja tez dopiero zaczynam z wielorazówkami.... na początek zakupiłam kieszonki...i okazło sie ze kieszonki z napami super ale kieszonki z rzepem nie pasi mi....do kieszonek mam jeszcze wkłady z mikrofibry a ze mały sika jako tako do rozciełam je na poł i zszyłam maszyna zeby sie nie troczyły i moge je wkładać do kieszonek i do zwykłych majteczek w dzień lub w nocy...mały raczej nie sika w nocy, nadrabia rano ;-/
i faktycznie do kieszonek do środka" tak jak powinno być" nie wkładam tylko z zewnątrz na" ptaszka" i wkiem kiedy jest mokro...na marginesie wydaje mi sie ze tetra złozona jest niezastąpia jako wkład....czuc kiedy mokro...schnie ekspresowo, dośc tania.

a tak na marginesie co polecacie na te skwary?? tylko otulacz wełniany z tetrą moze być?? czy sa jeszcze inne wynalazki??
ogolnie jestem strasznie zadowolona z wielorazówek, choć ja zmieniam wkłady co siku....zeby wiedział ze ma wołac bo bedzie mokro i żle.

na razie od ok 2 tygodni robiymy kupke do WC ;-D

pisałam o tetrze we flipa, dlatego nie pomyślałam o tym polarze z kieszonki

ja składam w trójkąt z plisą albo latawiec do flipa - http://www.ekobaby.pl/ep_instrukcja_skladania.php i skóry Staśka dotyka tylko tetra, a nie pul. ogólnie wole otulacze imse vimse od flipów, a w taka pogodę, kiedy tylko jestem w domu (jak dziś :)), Stasiek lata z gołym tyłkiem

Zamiast kremu polecam mąkę ziemniaczaną na odparzenia:)
w taki upał mozliwe, ze nieprzyzwyczajonej skórze pul nie posłuzył - nam się raz dupsko odparzyło kilka dni temu jak dałam kieszonkę z pulem zamiast welnianego otulacza z flanelowa zawartoscią:)
na upaly moge tez polecic formowanki tetro, na to welniany otulacz - jak duzo leje, trzeba częśto zmieniać, ale nic się na skórze nie dzieje i przede wszystkim dupsko i okolice męskie;) nie sa przegrzane. No i flanela jest przyjemniejsza dla skory niz tetra, ktora moze być szorstka i podrazniaj, szczegolnie nienwaykła do niej skorę.

Moje dziecię dziś w nocy pierwsze raz w wielo - wielkie, pojemne i suche wkłady mają Wonderoosy. Polecam :)

no właśnie my wonderków używamy właściwie tylko...

Cytat:

---

Zamieszczone przez espejo

No i flanela jest przyjemniejsza dla skory niz tetra, ktora moze być szorstka i podrazniaj, szczegolnie nienwaykła do niej skorę.

---

No to doznałam olśnienia, czemu, na początku używania tetry młody miewał zaczerwienione te swoje okolice męskie. Na szczęście już przywykł ;)

Mój synek ma 3mies.Pieluszkę zmieniamy w zależności od potrzeby.Tak średnio co 2godz.teraz to nawet co godz.bo mały dużo pije.No,ale np.noc prześpi całą na jednej(wkłady bambusowe).Maksymalnie w dzień to były 3godz.jak go budzić nie chciałam.Pupy nigdy odparzonej nie miał.Nie używamy żadnych kremów do pupy.Ja mam całą kolekcję różnych pieluch,więc mogę wybierać i przebierać;) W te upały kieszonki pulowe też zakładamy i nic się małej pupce nie dzieje.A teraz np.mały leży w tetro i bez otulacza(ogólnie na te upały dodatkowo otulacza nie zakładam).